Legia przegrywa z Zagłębiem Lubin

    Legia przegrywa z Zagłębiem Lubin

    Warszawski zespół mierzył się na własnym boisku przy ulicy Łazienkowskiej z Miedziowymi. Ewentualne zwycięstwo pozwoliłoby im na objęcie fotela lidera, lecz niestety dla stołecznych kibiców, Legioniści przegrali 1-0 i zajmują 2 miejsce w tabeli.

    ninopavisic / Shutterstock.coma

     

    Potknięcia rywali

    Legioniści przystępowali do wieczornego spotkania ze świadomością, że zarówno Lech Poznań jak i Jagiellonia Białystok poległy na własnych stadionach z niżej rozstawionymi rywalami, więc stworzyła się nieoczekiwana szansa na odrobienie strat i objęcie pozycji lidera Ekstraklasy. Niestety, aktualnie wyścig o mistrzostwo Polski przypomina wyścig żółwi, stołeczny klub przegra 1-0 po bramce Filipa Starzyńskiego.

    Nieskuteczność

    Bolączka Warszawiaków w dzisiejszym spotkaniem była przede wszystkim bardzo słaba skuteczność. Piłkarze Legii stworzyli sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki lecz nie udało im się umieścić piłki w siatce. Raz co prawda dokonali tej sztuki lecz Vesović był na spalonym i bramka słusznie nie została uznana. Zdecydowanie najlepszą okazję do wyprowadzenia swojego zespołu na prowadzenie miał Kasper Hamalainen lecz Fin najpierw trafił prosto w Hładuna a później przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki Zagłębia Lubin.

    Świetny Malarz

    Gdyby fanów warszawskiego klubu zapytać o najlepszego zawodnika ich zespołu to na pewno większość wskazałaby Arkadiusza Malarza. Dzisiaj doświadczony bramkarz zaliczył kolejny świetny występ między słupkami. W pierwszej połowie fantastycznie spisał się broniąc w sytuacji sam na sam strzał Maresa. W drugiej połowie co prawda musiał wyciągać piłkę z siatki po strzale Filipa Starzyńskiego lecz pokazał swój kunszt po tym jak fatalny błąd popełnił Michał Pazdan. Jest to kolejne spotkanie, w którym Malarz jest najlepszym zawodnikiem swojego zespołu.

    Koniec Jozaka?

    Warszawscy kibice, którzy zasiadają na „Żylecie” dali wyraz swojego niezadowolenia wobec gry jaką prezentuję ich ukochany zespół pod wodzą Romeo Jozaka. Chorwacki trener usłyszał nawet przyśpiewkę od kibiców na swój temat :” Chcemy trenera, nie Jozaka frajera”. Mamy tylko nadziej, że nie przyjął jej do siebie zbyt dosłownie, ponieważ w jego ojczystym języku słowo frajer oznacza bohatera. A póki co, Romeo Jozak bohaterem warszawskich kibiców nie jest.

    Legia Warszawa 0-1 Zagłębie Lubin

    Bramki: 64′ Starzyński

    W środę Legioniści zmierzą się z Górnikiem Zabrze w rewanżowym spotkaniu półfinałów Pucharu Polski. Pierwszy mecz Legioniści zremisowali 1-1.