Lechia wygrywa w derbach, Pogoń lepsza od Lecha

    Lechia wygrywa w derbach, Pogoń lepsza od Lecha

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    W sobotnich spotkaniach Lotto Ekstraklasy doszło aż do trzech pojedynków.

    Każde z tych spotkań było ciekawe, lecz najgoręcej zapowiadały się derby Trójmiasta pomiędzy Lechią a Arką.

    Bliscy wygranej

    Po przejęciu posady trenera w Wiśle Płock przez Kibu Vicunę drużyna z Mazowsza dobrze pokazała się w Lubinie, gdzie ostatecznie zremisowała 3:3. Teraz nadszedł już jednak czas na zwycięstwo. Szczególnie że Nafciarze podejmowali na własnym boisku Piasta Gliwice. Po dwóch remisach z rzędu podopieczni Waldemara Fornalika chcieli zwyciężyć, aby ponownie znaleźć się wysoko w tabeli. Do przerwy nie oglądaliśmy żadnych bramek w spotkaniu rozgrywanym w Płocku. W drugiej części gry na prowadzenie wyszli Gliwiczanie. W 61. minucie Parzyszek po asyście Hateleya pokonał bramkarza gospodarzy. Piast przez resztę meczu dobrze się bronił, a Wisła w przypadku lepszej okazji do wyrównania okazywała się nieskuteczna. Płocczanie zdobyli jednak gola, a dokładnie strzelcem okazał się obrońca gości. W samej końcówce doliczonego czasu gry Czerwiński wpakował piłkę do własnej bramki, w związku z czym obie drużyny podzieliły się punktami.

    Wygrana w przewadze

    Lechia chciała podtrzymać dobrą passę z ostatnich trójmiejskich derbów. Tym razem Gdańszczanie grali na własnym boisku i w tabeli znajdowali się o wiele wyżej niż ich rywale. W samo spotkanie to właśnie Lechia weszła o wiele lepiej. W 26. minucie na listę strzelców wpisał się Augustyn, lecz jeszcze w pierwszej połowie Arka odpowiedziała trafieniem wyrównującym. Po obejrzeniu powtórek sędzia postanowił podyktować rzut karny dla gości za rękę jednego z Gdynian. Do futbolówki podszedł Janota i dał gościom remis. W drugiej połowie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Socha. Lechia grała więc w przewadze i wykorzystała to. Gola gospodarze zdobyli jednak dopiero w doliczonym czasie gry. Zwycięską bramkę strzelił Paixao, a Lechia wygrała 2:1. Dzięki zdobyciu trzech punktów drużyna ta jest liderem w tabeli. W następnej kolejce Lech podejmie Lechię, natomiast Pogoń uda się do Gdyni na starcie z Arką.

    Rozgromieni

    Na ponowną wygraną w meczu wyjazdowym liczył Lech Poznań. Podopieczni Ivana Djurdjevicia dawno nie zwyciężyli już na boisku rywala i ta sztuka nie udała się im także wczoraj. Pogoń w całym spotkaniu okazała się o wiele lepsza i już 22. minucie objęła prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Podstawski, który zdobył bardzo efektownego gola. Jeszcze przed przerwą szczeciński zespół prowadził dwoma golami. Wynik podwyższył Dvali. Wydawało się, że po zmianie stron Lech ruszy do zmasowanych ataków. Na boisku pojawili się Jóźwiak i Makuszewski, lecz to Pogoń zadała kolejny cios. Tym razem Buricia pokonał Buksa. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 3:0, dzięki czemu nadal znajdują się w pierwszej dziesiątce. Lech nie wykorzystał natomiast okazji do przybliżenia się do czołówki.