Lechia, Cracovia i Zagłębie Lubin ze zwycięstwami

    Lechia, Cracovia i Zagłębie Lubin ze zwycięstwami

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Już pierwszego dnia 27. kolejki Lotto Ekstraklasy oglądaliśmy ciekawe spotkania.

    Na początek Wisła przegrała w Płocku z Zagłębiem, a następnie trzy punkty dopisały sobie do tabeli ekipy Cracovii oraz Lechii Gdańsk.

    Walczą o ósemkę

    Zagłębie Lubin po średnich występach w rundzie jesiennej nadal walczy o awans do grupy mistrzowskiej. Aby tego dokonać, należało dobrze zagrać w Płocku. Wisła nie gra ostatnio zbyt dobrze i cały czas jest uwikłana w walkę o utrzymanie. Dlatego też podopieczni Kibu Vicuny liczyli na dobry rezultat. Do przerwy nie oglądaliśmy żadnych goli, a także w drugiej części gry czekaliśmy sporo na pierwsze trafienie. Ostatecznie jednak do bramki gospodarzy trafiło Zagłębie, a dokładnie Filip Starzyński. Piłkarz ten wykorzystał podanie Bohara i zdobył gola na 1:0 dla swojego zespołu. Wisła miała mało czasu na odrobienie strat i nie udało jej się zdobyć bramki wyrównującej.

    Pasy też skromnie

    W tabeli Zagłębie jest teraz na szóstej lokacie i może już myśleć o starciu w następnej kolejce z Górnikiem. To właśnie z Zabrzanami rywalizowała wczoraj w wyjazdowym meczu Cracovia. Ekipa Michała Probierza ostatnio gra w kratkę, ale po porażce w poprzedniej kolejce teraz piłkarze krakowskiego klubu liczyli na zwycięstwo. Górnik za to nie chce do końca martwić się o pozostanie w ligowej stawce, dlatego mecze na własnym stadionie chce wygrywać. Pasy bardzo dobrze weszły w to spotkanie. W 19. minucie Piszczek asystował przy trafieniu Airama Cabrery, dla którego było to dziesiąte trafienie w tym sezonie. Mimo potrzeby zdobycia przynajmniej jednego gola gospodarze nie stworzyli sobie zbyt wielu dogodnych sytuacji do wyrównania.

    Lider z trzema punktami

    Podopieczni Marcina Brosza nie dali rady już wyrównać, w związku z czym Cracovia odniosła ważne zwycięstwo. W najciekawszym wczorajszym spotkaniu Lechia podejmowała trzeciego w tabeli Piasta. Mecz ten był ważny dla podopiecznych Piotra Stokowca, którzy walczą o zdobycie tytułu mistrza Polski. Kibice gospodarzy świętowali objęcie prowadzenia przez Gdańszczan już w 6. minucie, kiedy to na listę strzelców wpisał się Augustyn. W 33. minucie Nalepa podwyższył wynik, dzięki czemu gospodarze byli w posiadaniu bardzo dobrego wyniku. Mimo przewagi w tym meczu Piast nie był w stanie zdobyć żadnego gola i przegrał 0:2. Lechia ma teraz 56 punktów na koncie, a już we wtorek czekają ją derby trójmiasta.