Kontrowersje w spotkaniu Ajaxu z Realem

    Kontrowersje w spotkaniu Ajaxu z Realem

    kivnl / Shutterstock.com

    kivnl / Shutterstock.com

    Po wygranej Realu Madryt nad Ajaxem Amsterdam wiele mówi się nie tylko o wyniku wczorajszego starcia.

    Fani i eksperci debatują nad golem dla gospodarzy, który ostatecznie został anulowany po sprawdzeniu powtórek wideo.

    Odrodzili się

    Gdyby spotkanie pomiędzy Ajaxem i Realem odbywało się od razu po losowaniu, o wiele więcej szans na awans niż obecnie miałby zespół holenderski. Tak jak w przypadku potyczki Manchesteru United z PSG, tak i tutaj jedna z drużyn wróciła przez te dwa miesiące do formy. Real dobrze sobie radzi i miał osiągnąć dobry rezultat już wczoraj, aby spokojnie przystąpić do starcia rewanżowego. W składzie gości w pierwszej jedenastce znalazło się miejsce dla Juniora Viniciusa. Na drugim boku biegał Bale, a w środku znajdujący się w dobrej dyspozycji Benzema. W ofensywnej trójce gospodarzy mogliśmy zobaczyć Tadicia, a po jego bokach Neresa i Ziyecha.

    Zamieszanie w pierwszej połowie

    W 38. minucie padł gol dla Ajaxu. Na listę strzelców wpisał się Tagliafico, lecz sędzia Skomina otrzymał od arbitrów VAR informację, jakoby bramka została niesłusznie zdobyta. Sędzią, który zajmował się wczoraj powtórkami wideo, był między innymi Szymon Marciniak. Okazało się, że podczas akcji Dusan Tadić znajdował się na pozycji spalonej, czym absorbował uwagę bramkarza. Damir Skomina anulował więc gola, a do przerwy, tak jak w trzech pozostałych spotkaniach tego tygodnia mieliśmy bezbramkowy remis. W 60. minucie Królewscy otworzyli wynik. Po otrzymaniu piłki Junior Vinicius zrobił rajd i wbiegł w pole karne. Tam zdołał jeszcze odegrać do Benzemy. Francuz nie miał problemów z celnym uderzeniem i zdobyciem gola dla swojego zespołu.

    Po jeszcze jednym golu

    Od tego momentu Ajax jeszcze bardziej atakował bramkę strzeżoną przez Thibaulta Cortuoisa. Na kwadrans przed końcem próby te zakończyły się trafieniem wyrównującym. Gospodarze odzyskali piłkę na połowie gości, podanie w pole karne otrzymał Neres, który z lewej strony szesnastki zagrał do środka. Tam Ziyech tylko dołożył nogę i wyrównał stan meczu. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, swoją okazję na bramkę wykorzystali Królewscy. Z prawej strony dośrodkował Carvajal. Piłka minęła obrońców i Onanę, a akcję zamknął Asensio. Real mógł więc świętować zwycięstwo. Biorąc pod uwagę, że rewanż rozegrany zostanie na Santiago Bernabeu, fani klubu z Madrytu mogą zacząć myśleć o ćwierćfinale.