Koniec sezonu dla Odegaarda

    Koniec sezonu dla Odegaarda

    Norweski pomocnik wypożyczony z Realu Madryt do SC Heerenveen doznał w ostatni weekend kontuzji stopy. Holenderski klub potwierdził najgorsze obawy, uraz ten oznacza  koniec sezonu dla 19-latka.

     

    Laszlo Szirtesi / Shutterstock.com

    Wielki talent

    19-letni Norweg jest uważany za wielki talent. W dorosłej reprezentacji swojego kraju debiutował już jako 16-latek, wydarzenie to odbiło się bardzo szerokim echem na całym świecie. W tym czasie występował on regularnie w swoim norweskim klubie – Stromsgodset. Zdaniem wielu był on uważany za największy talent stulecia, co poskutkowało zainteresowaniem wszystkich światowych gigantów lecz Martin zdecydował się na Real Madryt.

    Wypożyczenie do Holandii

    Odegaard, co zrozumiałe, nie dał rady wywalczyć sobie miejsca w kadrze pierwszego zespołu Królewskich i występował w ich rezerwach – w Castilli, w trzeciej lidze hiszpańskiej. Jednakże ze względu na niski poziom rozgrywek oraz ich fizyczny charakter, zdecydowano się go wypożyczyć do Holandii, do Eredivisie. W tym sezonie w barwach Heerenveen, Martin był podstawowym zawodnikiem zespołu. Wystąpił w 24 meczach, strzelił dwie bramki oraz zanotował jedną asystę.

    Powrót do Realu Madryt

    W trakcie ostatniego zgrupowania reprezentacji Norwegii, Odegaard udzielił wywiadu, w którym powiedział że chciałby wrócić do Realu i tylko na tym jest skupiony:”Staram się zakończyć sezon w jak najlepszy sposób, by wrócić latem do Realu Madryt i przejść okres przygotowawczy. Później zobaczymy co się wydarzy. ” Dodał jednak, że najważniejsza dla niego jest gra i ciągły rozwój, więc możliwe że znowu zostanie wypożyczony:”Przyszły sezon? Decyzja nie została jeszcze podjęta. Czy odejdę na kolejne wypożyczenie? Być może, ale to nie jest najlepszy moment, by o tym mówić. ”

    „Najważniejsza jest gra”

    To słowa młodego Norwega, które wypowiedział w trakcie wspomnianego wyżej wywiadu. Świadczy to o tym, że jest świadomy tego że jego kariera nie potoczyła się tak jak planował w raz z ojcem, który steruje jego karierą:” Zawsze powtarzałem, że najważniejsza jest gra. Chcę znaleźć klub, który pozwoli mi zbierać minuty na najwyższym poziomie. Czy żałuję odejścia z Realu Madryt? Nie, nie żałuję tej decyzji. To był świadomy wybór i teraz jestem szczęśliwy. Wiedziałem, że muszę uzbroić się w cierpliwość, ponieważ Real Madryt to najlepszy klub na świecie. „