Kolejne ekipy z awansem do ćwierćfinałów MŚ U-20

    Kolejne ekipy z awansem do ćwierćfinałów MŚ U-20

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Znamy już pięć drużyn, które zagrają w 1/4 finału MŚ młodzieżowców.

    Do Włochów i Kolumbii dołączyły wczoraj reprezentacje Ukrainy, Ekwadoru oraz Senegalu.

    Mocno wspierani przez fanów

    W 1/8 finału Ukraina miała możliwość zagrania w Tychach. Także tutaj była ona wspierana przez dużą rzeszę fanów. Ich kibice wierzyli w awans w starciu z Panamą. Już w pierwszej połowie faworyzowany zespół osiągnął bardzo dużą przewagę. W 23. minucie Sikan wyprowadził naszych wschodnich sąsiadów na prowadzenie, a w 41. minucie wynik na 2:0 podwyższył Popov. Ukraina zdołała zaatakować jeszcze w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Drugiego gola w meczu zdobył Sikan. Co ciekawe przy obu jego trafieniach asystował Konoplia. W drugiej części gry Panama chciała zdobyć chociaż jednego gola i ta sztuka się udała. W 50. minucie bramkę zdobył Walker.

    Pojedynek wewnątrzkontynentalny

    Panamczycy uwierzyli, że są w stanie zdobyć jeszcze dwa gole, które dadzą im dogrywkę, lecz to Ukraina zadała ostateczny cios. Wynik na 4:1 ustalił Buletsa. O tej samej godzinie w Lublinie Urugwaj mierzył się z Ekwadorem. Urugwajczycy od 11. minuty cieszyli się z prowadzenia, a korzystny wynik dał im Araujo. Ich przeciwnicy jednak nie odpuścili i do przerwy mieliśmy remis. Rzut karny wykorzystał Alvarado. Na kwadrans przed końcem to Ekwador miał duże powody do radości. Quintero trafił do siatki i ta drużyna już prowadziła. Kolumbijczycy pokrzyżowali sobie sytuację czerwoną kartką Mendeza, a chwilę później rzut karny wykorzystał Plata. Ekwador wygrał 3:1, mimo że nie był faworytem w tym spotkaniu.

    Także z tego samego kontynentu

    Tak jak w przypadku poprzedniego spotkania, tak i w ostatnim starciu wczorajszego dnia mierzyły się ze sobą dwie reprezentacje z jednego kontynentu. Senegal grał z Nigerią, a polscy fani byli ciekawi, jak poradzi sobie drużyna, z którą Polska zremisowała. Okazało się, że Senegalczycy spisali się bardzo dobrze. Już do przerwy osiągnęli oni dwubramkową przewagę. W 36. minucie gola na 1:0 zdobył Sagna, a tuż przed końcem pierwszej połowy Olawale ponownie wyciągał piłkę z siatki. Tym razem pokonał go Niane. Mimo niekorzystnego rezultatu Nigeria zdobyła gola kontaktowego w 50. minucie, a na listę strzelców wpisał się Okon. Do końca spotkania więcej goli już jednak nie padło i to Senegal awansował do najlepszej ósemki.