Klęska Argentyny w meczu z Chorwacją

    Klęska Argentyny w meczu z Chorwacją

    A.PAES / Shutterstock.com

    A.PAES / Shutterstock.com

    Najciekawszym spotkaniem drugiej kolejki fazy grupowej miało być spotkanie Argentyny z Chorwacją.

    Mecz zyskał dodatkową rangę po pierwszych spotkaniach tych drużyn, ponieważ sytuacja Albicelestes nie była zbyt komfortowa.

    Bez błysku

    Argentyńczycy po zremisowanym meczu z Islandią mieli wiele pretensji do sędziego Szymona Marciniaka, który miał pozbawić ich przynajmniej dwóch rzutów karnych. Mecz z Chorwacją miał pokazać, czy faktycznie podopieczni Jorge Sampaoliego są tacy mocni i tylko niekorzystne decyzje arbitrów im przeszkadzają, czy może drużyna ta jednak nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu. Chorwaci pewni pokonali Nigerię i do meczu z Argentyną przystępowali jako lider grupy D. Jak mawiają eksperci, Chorwacja jest Brazylią Europy, ponieważ często prezentuje efektowny styl. Od 20 lat Chorwaci nie byli jednak w stanie wyjść z grupy na Mundialu, co może wydawać się sporym zaskoczeniem. Podopieczni Dalicia mieli w Rosji nie tylko awansować do fazy pucharowej, ale chcieli też powtórzyć wyczyn starszych kolegów, którzy w 1998 roku sięgnęli po brązowy medal.

    Nie odpuszczali

    W pierwszej części gry zarówno jeden, jak i drugi zespół skupił się na tym, aby nie stracić gola. To jednak Argentyna stworzyła sobie najlepszą okazję do zdobycia bramki. Po błędzie Lovrena i zamieszaniu w polu karnym na pustą bramkę uderzał Perez, jednak uderzył tuż obok słupka. Chorwaci mieli szansę po dośrodkowaniu do Mandżukicia, napastnik nieczysto trafił jednak w piłkę i ta nie stanowiła zagrożenia dla przeciwnika. Po zmianie stron mecz zrobił się jeszcze ciekawszy. Wydawało się, że z boiska zejdzie Ante Rebić, który nie dość, że miał na koncie żółtą kartkę, to w dodatku grał ostro. To on jednak został bohaterem Chorwatów. W 53. minucie Willy Caballero chcąc zagrać do defensora Argentyny, nieczysto trafił w piłkę i ta znalazła się tuż przy Rebiciu, który strzałem z woleja pokonał bramkarza Albicelestes.

    Posypały się gole

    W zespole z Ameryki Południowej zapanowała konsternacja, a dalsza część meczu potwierdziła, że Argentyna nie jest w stanie już nic zrobić. Chorwaci dobrze kontrowali, w dodatku w 80. minucie Luka Modrić strzałem zza pola karnego podwyższył prowadzenie tej drużyny. Argentyńczycy nie dowierzali w to, co się dzieje, co więcej na kilka minut przed końcem meczu po raz kolejny Chorwacja rozmontowała defensywę rywali. Gola do praktycznie pustej bramki wbił Rakitić i Argentyna poniosła sromotną porażkę. Drużynę do dobrego wyniku na Mundialu miał ponieść Leo Messi, który dał Argentynie awans na mistrzostwa. Zawodnik Barcelony jest jednak cieniem samego siebie, a Argentyna ma już tylko iluzoryczne szanse na awans z grupy.

    Argentyna – Chorwacja 0:3 (0:0)

    Gole: Rebić 53′, Modrić 80′, Rakitić 90+1