Kamil Grosicki z dwoma golami

    Kamil Grosicki z dwoma golami

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

    Bardzo dobrze we wczorajszym spotkaniu Championship zaprezentował się Kamil Grosicki.

    Reprezentant Polski zdobył dwa gole w wygranym przez Hull City meczu z Boltonem.

    Najmocniejsi

    W ostatnich tygodniach Hull radzi sobie najlepiej ze wszystkich drużyn w Championship. Gdyby nie słaby początek sezonu to teraz Tygrysy walczyłyby o awans do Premier League. Swój wkład w wyniki zespołu ma także Kamil Grosicki. Polak został nawet wybrany piłkarzem wczorajszego meczu. W spotkaniu Hull z Boltonem gospodarze prowadzili do przerwy właśnie po trafieniu Polaka. Skrzydłowy wpisał się na listę strzelców w 29. minucie. W drugiej połowie Hull strzeliło aż pięć bramek. Wynik w 62. minucie podwyższył Evandro, a kilkadziesiąt sekund później drugiego gola w spotkaniu zdobył Grosicki. Kolejnymi strzelcami goli dla gospodarzy byli Martin, Bowen i Dicko. Wygrana aż 6:0 jest naprawdę nadzwyczajnym wyczynem. Obecnie Hull ma 36 punktów po 26 meczach. Gdyby nie ostatnie zwycięstwa, drużyna ta musiałaby walczyć o utrzymanie.

    Lider nie dał rady

    Po raz kolejny swój mecz przegrało Leeds United. Lider rozgrywek nie może zaliczyć ostatnich dni do udanych. Najpierw podopieczni Marcelo Bielsy przegrali właśnie z Hull, a wczoraj ulegli na wyjeździe Nottingham Forest. Już w piątej minucie Colback wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Na domiar złego w 42. minucie Philips otrzymał czerwoną kartkę i Leeds musiało grać w dziesiątkę przez całą drugą połowę. Mimo tego zespół potrafił zdobyć dwa gole i wyjść na prowadzenie. Przy golu wyrównującym asystę zaliczył Mateusz Klich. Na nic się to jednak zdało, ponieważ Nottingham wygrało ostatecznie aż 4:2. Co ciekawe Leeds utrzymało fotel lidera, natomiast Nottingham znajduje się tuż za czołową szóstką.

    Coraz bliżej pierwszej dwójki

    Potknięcia Leeds nie potrafił wykorzystać także wicelider. Norwich tylko zremisowało z Brentford, lecz utrzymało swoją lokatę. Na trzecie miejsce wskoczył Sheffield United. Drużyna ta udała się na mecz wyjazdowy z Wigan. Już do szatni goście schodzili ze skromnym prowadzeniem dzięki bramce McGoldricka. W drugiej połowie wynik podwyższył Duffy, a rezultat ustalił Sharp. Jest to trzecie z rzędu zwycięstwo ekipy z Sheffield. Być może zespół ten zaskoczy wszystkich i zdoła awansować do Premier League. Czwarty jest teraz West Brom, który niespodziewanie przegrał z Blackburn. Na miejscach uprawniających do gry w play-offach o awans są jeszcze Middlesbrough oraz Derby.