Kamil Glik coraz bliżej powrotu do zdrowia

    Kamil Glik coraz bliżej powrotu do zdrowia

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

    Obrońca reprezentacji Polski Kamil Glik ma coraz większe szanse na wyjazd z drużyną na Mistrzostwa Świata.

    Zawodnik AS Monaco zmaga się z kontuzją barku, jednak bardzo dobrze radzi sobie podczas rehabilitacji.

    Pechowy dzień

    Przed tygodniem kibicami wstrząsnęła informacja, że kontuzjowany na treningu został Kamil Glik. Obrońca podczas gry w siatkonogę spróbował zagrania przewrotką i niefortunnie upadł na bark. Zawodnik od razu udał się wraz z lekarzem reprezentacji do szpitala. Pierwsze informacje nie były zbyt optymistyczne, mówiło się nawet, że Glik będzie musiał przejść operację. Ostatecznie obrońcy nie dawano zbyt dużych szans na to, że na mistrzostwa się załapie. Z tego powodu ogłaszając w ubiegły poniedziałek listę 23 powołanych piłkarzy, Glik się na niej znalazł, ale na pozycji rezerwowej czekać miał Marcin Kamiński. W przypadku gdy Glik nie byłby zdolny do gry, to właśnie obrońca Stuttgartu zająłby w kadrze jego miejsce.

    Nieciekawe informacje

    W kolejnych godzinach i dniach o kontuzji wypowiedzieli się już praktycznie wszyscy. Lekarz reprezentacji twierdził, że nie ma co liczyć na występ Kamila na Mundialu, jednak dodawał, że wszystko jest możliwe, dlatego pozostawał cień szansy na to, że obrońca jednak do Rosji poleci. Także Zbigniew Boniek napisał na Twitterze, że Glika dopadł wielki pech i nie zagra on na Mundialu. W piątek reprezentacja Polski rozgrywała mecz towarzyski z Chile. Polacy zremisowali to spotkanie 2:2 i nisko oceniona została gra defensywy. Środek obrony stanowili Pazdan i Bednarek, w dodatku w drugiej połowie Adam Nawałka zdecydował się na przejście na grę z trójką obrońców, jednak także Thiago Cionek nie dopomógł kadrze. Było wiadomo, że bez Glika linia defensywy traci bardzo wiele.

    Dobre wieści

    W ostatnich dniach mogliśmy usłyszeć informacje, że Glik prawdopodobnie nie będzie potrzebował operacji. Ostateczna decyzja na temat ewentualnego zabiegu ma zostać podjęta nawet dziś. Na Twitterze pojawiła się też informacja od Krzysztofa Stanowskiego, że obrońca AS Monaco ma już pełny zakres ruchu i ból jest już niewielki, w dodatku tylko w jednym miejscu. Wygląda więc na to, że Glik przy dalszej tak dobrej rehabilitacji zdąży wyleczyć się na mistrzostwa. Także jego obecny klub, występujący na co dzień w Ligue 1 ma nie robić zawodnikowi żadnych problemów w związku z wylotem do Rosji. W przypadku ewentualnego występu na Mundialu nie wiadomo, na który mecz Glik byłby już gotowy.