Juventus zdobył Scudetto ósmy raz z rzędu

    Juventus zdobył Scudetto ósmy raz z rzędu

    cristiano barni / Shutterstock.com

    cristiano barni / Shutterstock.com

    Fenomenalny wynik śrubuje Juventus, który ponownie został mistrzem Włoch.

    Tym razem Bianconeri zapewnili sobie Scudetto o wiele szybciej niż przed rokiem, ponieważ stało się to w 33. kolejce.

    Nie zraził ich stracony gol

    W Turynie Juventus rywalizował z Fiorentiną. Ekipa z Florencji może co najwyżej liczyć na zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce na koniec sezonu, a Juventus w przypadku korzystnego wyniku cieszyłby się już z mistrzostwa. Plany gospodarzom chciał pokrzyżować Milenković, który w 6. minucie otworzył wynik spotkania. Stara Dama zabrała się do ataków, lecz na bramkę wyrównującą fani gospodarzy musieli czekać do 37. minuty. Wtedy to Pjanić asystował przy trafieniu Alexa Sandro. W drugiej połowie dość szybko Juventus prowadził. W 53. minucie Pezzella zanotował fatalną interwencję i wpakował piłkę do własnej bramki. Gospodarze utrzymali skromne prowadzenie do końca i po spotkaniu świętowali zdobycie mistrzostwa. Ostatnią drużyną, która sięgnęła po Scudetto przed Juventusem, był Milan w 2011 roku.

    Rzymskie zespoły bez wygranej

    Wstydliwej porażki doznało w tej kolejce Lazio. Mimo że zespół ze stolicy wciąż ma nadzieje na pierwszą czwórkę, to po takim meczu jak ten w sobotę nie będzie łatwo tego dokonać. Podopieczni trenera Inzaghiego podejmowali na własnym boisku Chievo, które zostało już wcześniej pierwszym spadkowiczem. Wydawało się, że przed gospodarzami będzie łatwe zadanie, ale zostało ono utrudnione w 34. minucie, gdy czerwoną kartkę za kopnięcie Mariusza Stępińskiego otrzymał Milinković-Savić. Po przerwie szybko dwa gole zdobyło Chievo. Autorami trafień byli Vignato i Hetemaj. Lazio było w fatalnej sytuacji, którą próbował poprawić Caicedo. Piłkarz ten wpisał się na listę strzelców w 67. minucie, lecz był to jedyny gol dla gospodarzy w tym spotkaniu.

    Nadal blisko czwórki

    Piąta lokata przypada w udziale Romie. Po zatrudnieniu Claudio Ranieriego zespół zaczyna grać na miarę swoich możliwości, a w sobotę miał pokonać na wyjeździe Inter. Zespół z Mediolanu ma na razie bezpieczną przewagę nad resztą stawki i plasuje się na trzecim miejscu. W przypadku wygranej Roma wyprzedziłaby w tabeli Milan i na ten moment zajmowałaby miejsce premiowane grą w Champions League. Do przerwy to właśnie Rzymianie mieli korzystny rezultat. W 14. minucie El Shaarawy trafił do bramki gospodarzy, a przy tym golu asystował Dżeko. Inter był w stanie zdobyć po przerwie jedną bramkę. W 61. minucie Perisić wyrównał stan meczu i to właśnie remisem 1:1 zakończyło się całe spotkanie.