Juventus wygrywa mimo czerwonej kartki Ronaldo

    Juventus wygrywa mimo czerwonej kartki Ronaldo

    Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com

    Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com

    Nie tak swój debiut w Lidze Mistrzów w barwach Juventusu wyobrażał sobie Cristiano Ronaldo.

    Portugalczyk już po trzydziestu minutach musiał zejść z boiska z powodu otrzymania czerwonej kartki.

    Poradzili sobie

    W meczu w Walencji Juventus grał bardzo dobrze. Dość szybko Stara Dama stworzyła sobie dwie bardzo dobre sytuacje do zdobycia gola, jednak żadnej z nich nie wykorzystała. W 29. minucie sędzia Felix Brych postanowił pokazać czerwoną kartkę graczowi gości. Zawodnikiem tym był Ronaldo, który nie mógł się z tym pogodzić. Na powtórkach widać, że CR7 starł się z jednym z graczy gospodarzy, jednak głosy ekspertów i kibiców co do słuszności kary są podzielone. Mimo gry w osłabieniu Juve wyszło przed przerwą na prowadzenie. Rzut karny na gola zamienił Pjanić i to Valencia musiała w drugiej połowie ruszyć do ataku.

    Wygrało doświadczenie

    W drugiej części gry Stara Dama otrzymała drugą jedenastkę. Neto został ponownie pokonany przez Pjanicia. W 96. minucie wykazał się za to Wojciech Szczęsny. Polak obronił rzut karny wykonywany przez Parejo i Juve zakończyło spotkanie z czystym kontem. W drugim meczu tej grupy Manchester United bez większych problemów rozprawił się z Young Boys Berno. Już do przerwy dwa trafienia zaliczył Pogba, a po zmianie stron gola dołożył Martial. W tabeli Czerwone Diabły wyprzedzają Starą Damę dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.

    Obrońcy tytułu zwyciężyli

    Dobrze w nowy sezon Ligi Mistrzów wszedł obrońca tytułu, czyli Real Madryt. Królewscy rozprawili się z Romą, choć długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Dopiero w 45. minucie padł pierwszy gol dla Realu. Na listę strzelców wpisał się znajdujący się ostatnio w bardzo dobrej formie Isco. W drugiej połowie jedno trafienie zaliczył Bale, a wynik w doliczonym czasie na 3:0 ustalił Mariano, który niedawno trafił na Santiago Bernabeu z Lyonu.

    Nie utrzymali prowadzenia

    W drugim spotkaniu grupy G Viktoria Pilzno podejmowała na własnym boisku CSKA Moskwa. Bohaterem pierwszej połowy był Krmencik, który zdobył dwa gole dla gospodarzy. Dzień wcześniej przegrał wysoko inny klub z Moskwy, Lokomotiv, dlatego CSKA walczyło do końca o lepszy rezultat. W 49. minucie Chalov zdobył bramkę kontaktową, a w 95. minucie Vlasić pewnie wykorzystał rzut karny. Dzięki temu mecz zakończył się remisem 2:2, co na pewno nie ułatwia sprawy ewentualnego awansu żadnej ze stron.