Juve pokonuje Napoli, Piątek z dwoma golami

    Juve pokonuje Napoli, Piątek z dwoma golami

    Antonio Balasco / Shutterstock.com

    Antonio Balasco / Shutterstock.com

    W sobotę w Turynie miał miejsce hit tej kolejki. Juventus podejmował Napoli.

    W zespole gospodarzy między słupkami stał Wojciech Szczęsny, natomiast w drużynie z Neapolu w pierwszym składzie pojawił się Piotr Zieliński.

    Tym razem nie przegrać

    Kibice włoskiej piłki pamiętają, że w poprzednim sezonie Napoli wygrało w Turynie po wielu latach przerwy. Po tamtym spotkaniu podopieczni Maurizio Sarriego mieli jeszcze szanse na zdobycie mistrzostwa Włoch, ale ostatecznie tytuł ten przypadł Starej Damie. Tym razem Juve chciało zdecydowanie wygrać, aby pokazać, kto jest najlepszą drużyną we Włoszech. Niespodziewanie to jednak goście wyszli na prowadzenie i po 10. minutach prowadzili. Na listę strzelców wpisał się Mertens. Po kwadransie gospodarze jednak wyrównali. Gola zdobył Mandżukić i fani gospodarzy czekali na kolejne bramki dla swojej ekipy. Te padły jednak dopiero w drugiej części gry.

    Zwycięski Juventus

    Już kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy swoje kolejne trafienie w tym spotkaniu zaliczył Mandżukić. Z dystansu uderzył Ronaldo, ostatecznie dzięki interwencji bramkarza i odbiciu piłki od słupka futbolówka trafiła pod nogi Chorwata, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce. Wynik na 3:1 ustalił na kwadrans przed końcem Bonucci. Dzięki wygranej Stara Dama wciąż ma na swoim koncie komplet punktów. W dodatku ma ona już 6 punktów przewagi nad Napoli, który miał być głównym rywalem Juve w walce o Scudetto.

    Derby Rzymu rozegrane

    W tej kolejce oprócz starcia mistrza z wicemistrzem miał miejsce także mecz Romy z Lazio. Derby Rzymu zawsze elektryzują fanów i tym razem było podobnie. Pierwszy gol padł tuż przed przerwą. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę uderzył piętką Pellegrini, a ta wpadła do siatki. Zawodnik ten pojawił się na murawie dopiero 10 minut wcześniej, kiedy zmienił kontuzjowanego Pastore. W drugiej połowie Lazio wyrównało. Strzelcem był Immobile i Roma po raz kolejny musiała ruszyć do ataku. Już w 71. minucie gospodarze wyszli po raz drugi na prowadzenie. Tym razem bramkę zdobył Kolarov. Na 3:1 podwyższył Fazio i wygląda na to, że Roma na dobre wyszła z dołka i zacznie w kolejnych meczach kolekcjonować punkty bez względu na renomę przeciwnika.

    Seria Piątka trwa

    W niedzielę po raz kolejny dał o sobie znać Krzysztof Piątek. Zawodnik Genui strzelał jak do tej pory przynajmniej jednego gola w każdym oficjalnym meczu swojego zespołu, w którym zagrał. Tym razem Genua udała się na wyjazdowe spotkanie z Frosinone. Polski napastnik wpisał się na listę strzelców w 33. minucie i podwyższył wynik trzy minuty później. Do przerwy gospodarze zdobyli jeszcze gola kontaktowego, kiedy to rzut karny na gola zamienił Ciano. W drugiej połowie goli nie oglądaliśmy, dzięki czemu drużyna z polskim napastnikiem wygrała po raz drugi z rzędu. Trzecie zwycięstwo z kolei odniósł za to Inter, który tym razem pokonał Cagliari.