Nasi grupowi rywale na Mistrzostwach Świata w Rosji rozpoczęli cykl spotkań towarzyskich pojedynkiem z Mali. Zespół z Afryki miał za zadanie imitować fizycznie grających Senegalczyków. Zdaniem ekspertów to właśnie Malijczycy są najbliżej stylu gry Lwów Terrangi. Spotkanie rozgrywane na stadionie Standardu Liege zakończyło się remisem 1-1.
Malijczycy, podobnie jak Senegalczycy to zespół oparty na bardzo dobrze przygotowanych motorycznie zawodnikach. Do tego cechują się bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, zatem są niebezpieczni w grze w powietrzu przy stałych fragmentach gry. Jeśli chodzi o swoją grę to opierają się głównie na agresywnym odbiorze piłki a następnie na jak najszybszym przetransportowaniu jej pod bramkę rywala. Różnica jest jednak w jakości piłkarzy, w reprezentacji Senegalu z przodu biegają takie gwiazdy jak Sadio Mane czy Moussa Sow.
Pomimo tego, że warunki fizyczne były po stronie zespołu z Afryki to Japończycy stwarzali bardzo dużo zagrożenia po stałych fragmentach gry oraz dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska. Różne warianty taktyczne rozgrywania rzutów rożnych, od bezpośrednich strzałów, po wrzutki na krótki słupek i przedłużanie zagrania lub po po prostu strzał w kierunku bramki, sprawiały duże problemy Malijczykom. Zatem stwierdzenie że Japończycy nie są niebezpieczni przy stałych fragmentach gry ze względu na swój wzrost należy włożyć między bajki.
Japonia jako zespół kojarzy nam się głównie z grą po ziemi i szybką wymianą podań. I o dziwo, to właśnie z tym mieli dzisiaj największe problemy. Azjaci byli bardzo niedokładni w trakcie konstruowania akcji, z problemami przychodziło im szybkie rozgrywanie piłki i gubienie w ten sposób rywali. Duży udział w tym miał przeciętny występ byłego piłkarza Śląska Wrocław – Ryoty Morioki, aktualnie piłkarza Anderlechtu Bruksela. Najwięcej zagrożenia piłkarze z kraju kwitnącej wiśni sprawiali po akcjach indywidualnych lewą stroną boiska za sprawą Nagatomo. Gola udało im się strzelić dopiero w 4 minucie doliczonego czasu gry, piłkę do pustej bramki wpakował Nakajima, po tym jak wcześniej sam rozpoczął akcję bramkową.
Oczywiście do tego spotkania towarzyskiego nie należy przywiązywać zbyt dużej wagi. Na samym turnieju zobaczymy na pewno dużo lepszy zespół. W podstawowym składzie powinniśmy zobaczyć m.in. Keisuke Hondę wracającego do reprezentacji, dzisiaj były zawodnik Milanu dostał tylko 20 minut lecz zagrał bardzo słabo.
Mali – Japonia 1:1 (1:0)
1:0 Diaby 44′
1:1 Nakajima 90+4′