Japonia podzieliła się punktami z Senegalem

    Japonia podzieliła się punktami z Senegalem

    kovop58 / Shutterstock.com

    kovop58 / Shutterstock.com

    W meczu interesującym polskich kibiców reprezentacja Japonii podejmowała Senegal.

    Obie drużyny miały przed spotkaniem na koncie już trzy punkty, a wczoraj do tego dorobku dołożyły po jeszcze jednym oczku.

    Dobra sytuacja

    Niespodziewanie po pierwszej kolejce meczów w grupie H to właśnie Japonia i Senegal znajdowały się na czele tabeli. Azjaci pokonali Kolumbię, ale mieli ułatwione zadanie, bowiem przez prawie cały mecz grali w przewadze liczebnej. Senegal odniósł zwycięstwo w meczu z Polską. Tamten wynik mocno rozczarował polskich kibiców, ponieważ fani w naszym kraju liczyli, że to Polska będzie po meczu z afrykańskim zespołem zwycięska. To jednak Senegal był w dużo lepszej sytuacji i ewentualne zwycięstwo z Japonią mogło dać tej drużynie nawet awans do dalszej fazy rozgrywek. Tak samo jednak patrzyła na ten pojedynek Japonia. Pewne było tylko to, że żaden z zespołów nie chciał przegrać, aby nie zepsuć komfortowej sytuacji w tabeli.

    Kolejny gol po błędzie

    W meczu z Polską Senegal oba gole zdobył po dość kuriozalnych sytuacjach. Pierwsza bramka była trafieniem samobójczym, a druga padła po zamieszaniu w związku z powrotem Nianga zza linii bocznej. Także pierwszy gol w meczu z Japonią Afrykańczycy zdobyli dość szczęśliwie. W polu karnym uderzał jeden z Senegalczyków, a nie wiedzieć czemu, bramkarz Kawashima postanowił piąstkować piłkę. Ta odbiła się od Sadio Mane i wpadła do bramki. Gol nie załamał Azjatów i wyrównali oni jeszcze przed przerwą. Długą piłkę z własnej połowy otrzymał Nagatomo, a w gąszczu zawodników futbolówkę przejął Inui i uderzył tuż obok słupka bezradnie interweniującego N’Diaye’a.

    Mecz na remis

    Druga część meczu była równie ciekawa co ta pierwsza. Żadna z ekip nie postanowiła zadowolić się remisem, dlatego w dalszej części spotkania oglądaliśmy kilka ciekawych akcji. W 71. minucie Senegal po raz drugi wyszedł na prowadzenie. Piłka znajdowała się w polu karnym i toczyła się równolegle do linii bramkowej, ostatecznie dopadł do niej Wague i mocnym strzałem wpakował ją do siatki. Japonia ponownie goniła wynik i kolejny raz potrafiła wyrównać. Po dośrodkowaniu w pole karne źle interweniował bramkarz Senegalu, piłkę wzdłuż linii końcowej zagrał Inui, a w bramce, w której nie było golkipera, a stali w niej tylko dwaj obrońcy, umieścił ją Honda. Dzięki remisowi zarówno Senegal, jak i Japonia nadal znajdują się w korzystnym położeniu.

    Japonia – Senegal 2:2 (1:1)

    Gole: Inui 34′, Honda 78′ – Mane 11′, Wague 71′