Jakim ustawieniem zagramy z Koreą Południową?

    Jakim ustawieniem zagramy z Koreą Południową?

    Na treningach przed meczem z Koreą Południową w Chorzowie, trener Nawałka testował dwa ustawienia i przed meczem ma podjąć decyzję, które zastosuje w meczu kontrolnym w Chorzowie.

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

     

    4-4-2

    Bardzo dobrze znana taktyka, zarówno polski fanom jak i samym zawodnikom. Jest to ustawienie jakim polska reprezentacja grała przez ostatnie kilka lat, między innymi na bardzo dobrych dla Polaków Mistrzostwach Europy we Francji. Kluczowym zawodnikiem w tej taktyce jest Arkadiusz Milik, który wspomaga w ofensywie Roberta Lewandowskiego. Oprócz tego bardzo dużą rolę odgrywają boczni pomocnicy, którzy współpracują z grającymi wyżej pomocnikami. Wszyscy doskonale wiemy jak dobrze potrafi ze sobą współpracować duet Piszczek-Błaszczykowski. Polacy na treningu taktycznym trenowali ustawienie w 4-4-2 w następującym składzie: Szczęsny – Piszczek, Glik, Pazdan, Rybus – Zieliński, Mączyński, Romanczuk, Grosicki – Lewandowski, Milik

    3-4-2-1

    Taktyka, którą trener Nawałka upodobał sobie w ostatnich meczach towarzyskich. Poczynając od tych rozegranych jeszcze w 2017 roku, przeciwko Urugwajowi oraz Meksykowi, aż do niedawnego spotkania przeciwko reprezentacji Nigerii. Szlifowanie znajomości taktycznej tego ustawienia jest dla trenera Nawałki bardzo ważne. Nie ze względu na fakt, że chce koniecznie grać trójką obrońców na Mundialu lecz dlatego, że kolejny wariant sprawi że polski zespół będzie mniej przewidywalny i trudniejszy do rozpracowania dla rywali. Być może znaczenie ma też fakt, że ustawienie z trójką obrońców jest bardzo charakterystyczne dla włoskie piłki a jak powszechnie wiadomo, trener Nawałka jest fanem włoskiej szkoły trenerskiej. O to ustawienie 3-4-2-1 testowane na treningach: Szczęsny – Cionek, Glik, Pazdan – Piszczek, Romanczuk, Mączyński, Rybus – Zieliński, Grosicki -Lewandowski.

    Wyniki

    Te akurat przemawiają zdecydowanie za ustawieniem, które jest już nam doskonale znane czyli 4-4-2. W trakcie testowania systemu gry z trójką środkowych obrońców oraz dwoma wahadłowymi, reprezentacja Polski rozegrała 3 spotkania, 2 przegrała, jedno zremisowała, na dodatek nie strzeliła nawet bramki. Mimo wszystko jednak trener Nawałka jest zdeterminowany do dalszych testów.I dobrze, ponieważ w spotkaniu z Nigerią, Polacy wyglądali dużo lepiej niż przeciwnicy i stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki, nie dopuszczając przy tym przeciwników pod swoje pole karne.

    Pewniacy do gry

    Pewny występu w podstawowej jedenastce może być Wojciech Szczęsny, co jest logiczne, w końcu z Nigerią po 45 minut dostali Łukasz Fabiański oraz Bartosz Białkowski. Wydaje się również że nie do ruszenia są nasze filary defensywne – Kamil Glik oraz Łukasz Piszczek, a po kontuzji dołączy do nich Michał Pazdan. W linii pomocy jest wiele niewiadomych, ciężko spodziewać się na co zdecyduje się Adam Nawałka, wydaje się że swoją szansę otrzyma Kamil Grosicki, który piątkowy mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Do tego za ton naszych akcji ofensywnych powinni odpowiadać Piotr Zieliński oraz Robert Lewandowski.

    Przypomnijmy, dzisiejszy mecz z Koreą Południową odbędzie się o godzinie 20:45 na stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie reprezentacja wraca po 9 latach.