Jagiellonia przegrała i nie została liderem

    Jagiellonia przegrała i nie została liderem

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Niespodzianką zakończyło się spotkanie rozegrane dziś pomiędzy Jagiellonią Białystok a Górnikiem Zabrze.

    Wicelider ekstraklasy przegrał 1:2 i zmarnował okazję do odzyskania pozycji lidera na 6 kolejek przed końcem obecnego sezonu.

    Szansa na pierwsze miejsce

    Jagiellonia wiedziała przed dzisiejszym meczem, że jeśli wygra z Górnikiem, wskoczy na fotel lidera po 31. kolejce. Stałoby się to tak dzięki wczorajszej porażce Lecha Poznań. Spotkanie w Białymstoku miało więc być niezwykle ważne. Jaga mierzyła się z Górnikiem w tym sezonie dwukrotnie. W 2. kolejce sezonu mimo prowadzenia Zabrzan potrafiła odwrócić losy meczu i w ostatnich sekundach zdobyć zwycięskiego gola. Warto dodać, że Górnik tamto spotkanie kończył w dziewiątkę z powodu czerwonych kartek dla Suareza i Ledeckiego. W rundzie rewanżowej Górnik odkuł sobie tamtą porażkę, mimo że i w tym spotkaniu zwycięska drużyna przegrywała 0:1. Będący wtedy w gazie podopieczni Marcina Brosza wygrali tamten mecz 3:1. Oba spotkania należały do zaciętych, tak samo miało być też dzisiaj.

    Późne gole

    Gospodarze przystępowali do dzisiejszego meczu osłabieni brakiem pauzujących za kartki Łukasza Burligi i Guilherme. W składzie Górnika zabrakło chociażby Koja czy Wolsztyńskiego. Pierwsza połowa to optyczna przewaga gości. Mimo kilku niezłych strzałów Zabrzanie nie potrafili zdobyć gola. Jagiellonia nie oddała w pierwszej połowie nawet celnego strzału. W drugiej części gry przez długi czas niewiele się działo i wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. Wtedy to Górnik w krótkim odstępie czasu zadał dwa ciosy. Igor Angulo w 81. i 85. minucie zdobył dwa gole i Górnik był niezwykle bliski wywiezienia z Białegostoku trzech punktów po raz pierwszy od grudnia 2015 roku. Jagiellonia była w stanie zdobyć tylko jednego gola. W 89. minucie Karol Świderski zdobył honorową bramkę i podopieczni Ireneusza Mamrota przegrali 1:2.

    Wciąż z zadyszką

    Jagiellonia przegrała 3 ostatnie spotkania, nie może więc dziwić utrata lidera w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego. Nadal jednak Białostoczanie mogą cieszyć się, że wszystko jest w ich nogach. Jeśli Jaga wygra wszystkie spotkania do końca rozgrywek, zostanie mistrzem. Do zakończenia sezonu drużynie z Białegostoku pozostało jeszcze 6 meczów. Górnik wskoczył na czwarte miejsce w tabeli i traci do lidera z Poznania 5 punktów. Może więc się okazać, że i Zabrzanie do końca będą walczyć o mistrzostwo Polski. Dodatkowo ekipa z Zabrza cały czas walczy w rozgrywkach o puchar Polski. W środę rozegrane zostanie rewanżowe spotkanie półfinału pucharu Polski. W pierwszym meczu Górnik zremisował u siebie z Legią 1:1. Obie drużyny nadal mają więc szansę na zdobycie w tym sezonie podwójnej korony.

    Jagiellonia – Górnik 1:2 (0:0)

    Gole: Świderski 89′ – Angulo 81′, 85′