Harry Kane z uznanym golem przeciwko Stoke

    Harry Kane z uznanym golem przeciwko Stoke

    Ververidis Vasilis / Shutterstock.com

    Angielska federacja piłkarska poinformowała, że oficjalnie strzelcem jednego z goli w meczu Stoke – Tottenham jest Harry Kane.

    W sobotę Tottenham pokonał na wyjeździe Stoke 2:1. Pierwotnie obie bramki dla Kogutów przypisane zostały Christianowi Eriksenowi.

    Gol widmo

    W 63. minucie sobotniego meczu Tottenhamu Koguty miały rzut wolny. Piłkę uderzył Christian Eriksen, a ta wpadła do bramki i Tottenham wyszedł na prowadzenie 2:1. Wtedy jednak Harry Kane pokazywał, że to on jest strzelcem gola. W powtórkach można było zauważyć, że Anglik faktycznie miał minimalny, praktycznie niedostrzegalny kontakt z piłką, jednak nie miało to wpływu ani na tor lotu futbolówki, ani na reakcję bramkarza Stoke. Po meczu reprezentant Anglii utrzymywał, że to on powinien zostać uznany za strzelca tego gola. Sprawą musiała więc zająć się angielska federacja.

    Zaskakująca decyzja

    W środę poznaliśmy oficjalną informację, jaką podała federacja angielska. Uznała ona bowiem, że nazwisko strzelca należy zmienić, ponieważ to nie Christian Eriksen jest strzelcem bramki. Ostatecznie gol przypisany został Harry’emu Kane’owi co wzburzyło wielu kibiców, a nawet piłkarzy. Na Twitterze decyzję federacji wyśmiał Mohamed Salah, czyli główny rywal Anglika w walce o koronę króla strzelców. Co ciekawe także reprezentacyjny kolega Kane’a, Jamie Vardy jest zaskoczony wczorajszym werdyktem. Kibice nie tylko w Anglii zdziwieni są zachowaniem napastnika Tottenhamu, który chwyta się wszelkich sposobów, aby obronić tytuł króla strzelców. Być może decyzja angielskiej federacji będzie miała wpływ na końcowy wynik klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy na zakończenie sezonu. Wtedy obecna sprawa powróci z jeszcze większym hukiem.

    Zbliżył się do lidera

    Dzięki uznaniu gola Kane’owi Anglik ma już na koncie 25 trafień w obecnym sezonie Premier League i ustępuje tylko Mohamedowi Salahowi. Egipcjanin ma obecnie o 4 gole więcej, jednak Liverpool ma rozegrane już 33 kolejki, a Tottenham 32. Być może do ostatniego dnia rozgrywek nie będzie pewne, kto zostanie najskuteczniejszym zawodnikiem obecnej kampanii. Anglik w dwóch poprzednich sezonach wygrywał klasyfikację na najlepszego strzelca. W sezonie 15/16 miał na koncie 25 goli, natomiast poprzednią kampanię zakończył z wynikiem 29 trafień. Warto dodać, że obecny sezon jest czwartym z rzędu, w którym Kane strzelił ponad 20 goli w lidze. Nic więc dziwnego, że chętnych na sprowadzenie Anglika jest wielu. Wszystko wskazuje jednak na to, że po mundialu w Rosji zawodnik nigdzie się nie przeniesie i nadal będzie strzelał gole dla Tottenhamu.