GKS Jastrzębie wygrywa w meczu na szczycie

    GKS Jastrzębie wygrywa w meczu na szczycie

    iChzigo / Shutterstock.com

    Aktualny lider drugiej ligi, GKS Jastrzębie pokonał na własnym boisku trzeci w tabeli Łódzki Klub Sportowy 1:0.

    Dzięki zwycięstwu GKS umocnił się na pozycji lidera i jest na najlepszej drodze, aby awansować na zaplecze ekstraklasy.

    Zmotywowani

    Obie drużyny przystępowały do meczu niezwykle żądne trzech punktów. Gospodarze, chcąc pójść za ciosem, zamierzali dopisać sobie po meczu kolejne trzy oczka do i tak już świetnie wyglądającego dorobku punktowego. Goście z Łodzi musieli zacząć wygrywać, aby nie stracić w tabeli miejsca premiowanego awansem o poziom wyżej. W składzie Jastrzębian na bramce stanął Drazik, a w ataku szkoleniowiec gospodarzy postanowił wystawić Daniela Szczepana. ŁKS na papierze zaprezentował ustawienie 4-4-2. Na szpicy zagrać mieli Wojciech Łuczak i Patryk Bryła. Mimo to było widać, że łodzianie rozpoczęli mecz defensywnie i tak też próbowali grać w kolejnych minutach.

    Lider potwierdza klasę

    Pierwsze minuty meczu rozpoczęły się od kilku faulów z obu stron. Temperamenty zawodników próbował okiełznać Szymon Lizak, nie pokazując jednak przedwcześnie żółtej kartki żadnemu z piłkarzy. Po kwadransie gry sędzia postanowił podyktować jedenastkę dla gospodarzy. Karnego na bramkę pewnie zamienił Kamil Jadach i GKS objął prowadzenie. Jastrzębie próbowało pójść za ciosem, ale mocno zepchnięty do obrony ŁKS nie dał sobie wbić drugiego gola w krótkim odstępie czasu. Do końca pierwszej połowy nie działo się zbyt wiele, jedynie w 30. minucie groźniejszą sytuację stworzył ŁKS, jednak nie zamienił jej na gola.

    Fajerwerki na boisku i na trybunach

    W drugiej połowie to klub z Łodzi przejął inicjatywę i niewiele brakowało, aby już w 55. minucie na tablicy świetlnej widniał remis. Rozwandowicz strzałem z dystansu próbował pokonać Drazika, ale ten świetnie interweniował. Pod koniec spotkania jeszcze jedną dobrą sytuację stworzyli sobie goście, lecz ostatecznie wynik meczu nie uległ już zmianie. We wspomnianej sytuacji Radionow nie trafił głową w piłkę, a wystarczyło wpakować ją do praktycznie pustej bramki. Mecz był naprawdę niezły jak na drugoligowe standardy. Dodatkowo piłkarzom dorównali kibice, którzy głośno dopingowali swoje zespoły. Za stadionem odpalone zostały nawet fajerwerki, które wyglądały bardzo efektownie.

    Trudna sytuacja ŁKS-u

    GKS po tym zwycięstwie ma już 12 punktów przewagi nad drugim w tabeli Radomiakiem Radom. ŁKS jest trzeci, ale ma rozegrany o jeden mecz więcej od czwartej w tabeli Warty. Zieloni tracą do łódzkiego klubu 3 punkty. Jastrzębianie notują niesamowitą passę dziesięciu zwycięstw z rzędu. Już raczej nikt nie jest w stanie zabrać im awansu do pierwszej ligi. ŁKS musi za to się otrząsnąć, ponieważ ostatnie wyniki zespołu nie napawają optymizmem. W tym roku Rycerze Wiosny raz zremisowali i raz przegrali, właśnie w dzisiejszym meczu. Aby nie stracić mozolnie zbieranej w poprzednim roku przewagi punktowej nad niżej notowanymi rywalami, ŁKS musi wziąć się w garść. W dodatku mając taki przydomek, nie wypada grać tak nędznie na wiosnę.

    GKS Jastrzębie – Łódzki Klub Sportowy 1:0 (1:0)

    Gol: Jadach 16′