Francja minimalnie lepsza od Australii

    Francja minimalnie lepsza od Australii

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    Francja pokonała Australię w pierwszym sobotnim meczu na Mistrzostwach Świata.

    Mimo dużej przewagi Francji na papierze całe spotkanie było wyrównane i Australia postawiła przeciwnikowi naprawdę trudne warunki.

    Kopciuszek kontra faworyt

    Mecz pomiędzy Australią a Francją był jednym z tych, w których mogło paść bardzo wysokie zwycięstwo dla jednej z ekip. Australia jest uważana za jedną z najsłabszych ekip na tych mistrzostwach, natomiast Francuzi to murowany faworyt do gry w półfinale. Ekipa z Oceanii gra na Mistrzostwach Świata nieprzerwanie od 2006 roku, wtedy to zaszła nawet do 1/8 finału, w której uległa późniejszym mistrzom Włochom. W kolejnych dwóch edycjach Socceroos nie wyszli z grupy. Ostatnia raz kwalifikowała się do Mundialu odbywającego się 12 lat temu. Wtedy to ekipa z Antypodów w interkontynentalnym barażu okazała się lepsza od Urugwaju, wygrywając po rzutach karnych. Do kolejnych edycji reprezentacja z Antypodów kwalifikuje się jako reprezentant azjatyckiej federacji piłkarskiej.

    Nadzieje na triumf

    Francja tylko raz w historii została mistrzem świata, miało to miejsce w 1998 roku. Od tamtego czasu największym sukcesem Trójkolorowym jest srebro na turnieju w Niemczech. We wczorajsze spotkanie lepiej weszła Francja. Od początku meczu podopieczni Didiera Deschampsa atakowali bramkę przeciwnika i wydawało się, że worek z bramkami szybko się rozwiąże. Po kilkunastu minutach Australia uporządkowała jednak grę obronną i spotkanie zrobiło się dużo bardziej wyrównane. Gole zobaczyliśmy dopiero po zmianie stron. Po kilkunastu minutach drugiej połowy sędzia zdecydował się użyć systemu VAR, aby sprawdzić, czy Francji należał się rzut karny za faul Australijczyka. Tak też się okazało i arbiter Cunha podyktował jedenastkę.

    Zaczęli strzelać

    Do rzutu karnego podyktowanego dla faworytów podszedł Antoine Griezmann. Zawodnik Atletico pewnym strzałem pokonał Ryana i Francja wyszła na prowadzenie. Niespodziewanie szybko odpowiedziała Australia. Kilka minut później z powodu ręki Umtitiego we własnym polu karnym jedenastkę otrzymali Socceroos. Tę na bramkę zamienił Jedinak i znowu mieliśmy remis. Francja długo męczyła się z przeciwnikiem, lecz ostatecznie wygrała. W 81. minucie spotkania Bechich niefortunnie wybił piłkę, a ta znalazła się za linią bramkową. Sędzia początkowo czekał z decyzją, ale ostatecznie technologia pokazała mu, że gol padł i Francuzi wyszli na prowadzenie. Wyniku 2:1 Trójkolorowi nie oddali do końca i mimo nie najlepszej gry, mogli cieszyć się ze zdobycia pierwszych trzech punktów na tym turnieju.

    Francja – Australia 2:1 (0:0)

    Gole: Griezmann 58′, Behich (sam.) 81′ – Jedinak 62′