Wyjaśniła się przyszłość Fernando Torresa. Jego nowym klubem okazał się japoński Sagan Tosu.
Piłkarz po raz pierwszy w swojej piłkarskiej karierze zmienił barwy klubowe na drużynę spoza Europy.
Torres jako wychowanek Atletico bardzo chciał sięgnąć po jakiś sukces ze swoim zespołem. Co ciekawe, gdy klub zdobył mistrzostwo czy puchar Hiszpanii, Hiszpan grał akurat w zagranicznych zespołach. Na szczęście na koniec kariery Torresa w Rojiblancos podopieczni Diego Simeone sięgnęli po raz kolejny po Ligę Europy. Tym razem w składzie i kadrze zespołu był Torres, dzięki czemu będzie mógł on w końcu powiedzieć, że pomógł zdobyć klubowi to trofeum. Kibice z Madrytu gorąco podziękowali zawodnikowi za spędzone lata w klubie. Piłkarz odchodził z Atletico w 2007 roku, aby po wieloletniej grze w Anglii i krótszej we Włoszech powrócić do stolicy Hiszpanii.
Po zakończeniu umowy z Atletico było raczej pewne, że kolejny klub Torresa będzie występował w dość egzotycznej lidze. Dużo mówiło się o kierunku chińskim, ponieważ Chińczycy nadal sprowadzają do siebie znanych zawodników z czołowych lig europejskich. Jak się jednak okazało, El Nino trafił do Japonii. Jego nowym klubem został Sagan Tosu, o którym warto powiedzieć więcej. Zespół ten występuje w japońskiej ekstraklasie, lecz w obecnym sezonie znajduje się dopiero na siedemnastym miejscu w tabeli. Sagan jest więc przedostatni w klasyfikacji, jednak liga rozgrywana jest systemem wiosna-jesień, więc nadal drużyna może podskoczyć w tabeli znacznie wyżej. W przypadku braku odskoczenia ze strefy spadkowej zespół może kolejny sezon spędzić na zapleczu ekstraklasy.
Hiszpan ma w swojej gablocie piłkarskich trofeów wiele nagród. Torres zdobywał z reprezentacją Hiszpanii mistrzostwo świata, a także dwukrotnie zostawał z nią mistrzem Europy, sięgając nawet w 2012 roku po koronę króla strzelców. W karierze klubowej El Nino zdołał wygrać z Chelsea Ligę Mistrzów, puchar Anglii i Ligę Europy. Z tego względu tak utytułowany zawodnik powinien pomóc swojemu zespołowi w poprawieniu swojej sytuacji. Sagan gra w J-League od 2012 roku, w tym czasie największymi sukcesami klubu były piąte miejsca w 2012 i 2014 roku. W zakończonym w grudniu sezonie Sagan był ósmy i jak widać po wynikach w tym obecnym, ciężko będzie taki rezultat powtórzyć. W zespole jedynym piłkarzem spoza Azji był obecnie Victor Ibarbo, który był w przeszłości piłkarzem między innymi Romy.