Faworyci do wygrania Mistrzostw Świata

    Faworyci do wygrania Mistrzostw Świata

    Do rozpoczęcia Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Rosji pozostało już niewiele ponad dwa miesiące, zatem coraz bardziej na sile przybierają na sile dyskusje dotyczące turnieju, zaczynając od tego czy dana reprezentacja wywalczy awans, przez fakt na kogo może trafić w fazie pucharowej aż do faktu czy będzie w stanie powalczyć o medale a być może nawet tryumf w całym turnieju. Przyjrzymy się, co na ten temat sądzą bukmacherzy, który zespół ma największe szanse na wygranie całego turnieju oraz jak wygląda ich sytuacja kadrowa.

    Jak widać, według bukmacherów głównymi faworytami do wygrania turnieju są Brazylijczycy oraz Niemcy. Zaraz za nimi plasuje się reprezentacja Francji a dalej Hiszpania, Argentyna oraz zespoły, które mogą okazać się czarnym koniem turnieju czyli Anglia, Belgia. Jak widać nie ma zbyt dużej wiary w to, że aktualni Mistrzowie Europy, czyli Portugalia będzie w stanie pod wodzą Cristiano Ronaldo sięgnąć po Mistrzostwo Świata. Przyjrzyjmy się za tym dlaczego akurat tak bukmacherzy wycenili szanse poszczególnych zespołów.

    Główni faworyci

    Głównymi faworytami do wygrania turnieju są Brazylia oraz Niemcy. Trudno się z tym nie zgodzić. Niemcy będą bronić tytułu wywalczonego cztery lata temu właśnie w Brazylii, a jeszcze większego smaczku dodaje nam fakt że po drodze do wygranej rozgromili Brazylię aż 7 do 1. Żeby być sprawiedliwym, trzeba jednak pamiętać że Kanarki grały już wtedy bez Neymara, którego z turnieju wyeliminował w meczu z Kolumbią Zuniga, uderzając go kolanem w plecy w trakcie walki o piłkę. Sytuacja jest w pewien sposób analogiczna, ponieważ Neymar tym razem również jest kontuzjowany w bardzo ważnym dla siebie momencie sezonu. Chodzi oczywiście o dwumecz PSG z Real Madrytem, gdzie Brazylijczyk nie mógł wystąpić w rewanżu z powodu złamania kości śródstopia, która zmusiła go do operacji i najprawdopodobniej zakończenia sezonu klubowego, więc może w spokoju szykować się na mundial.

    Brazylia pod wodzą Tite gra fantastyczną piłkę, eliminacje w strefie CONMEBOL przeszli jak burza i są w pełni zasłużenie głównym faworytem. Podobnie jak Niemcy, którzy mają tak szeroką kadrę, że nawet wysyłając na puchar Konfederacji rezerwowy skład i tak wygrali ten turniej, na dodatek Joachim Loew ma doświadczenie turniejowe, które może okazać się wielkim atutem w stosunku do swojego vis a vis – Tite. Następnymi zespołami w kolejce do tytułu są europejscy Potentaci, Francuzi oraz Hiszpanie.

    Dwa różne zespoły, pierwszy oparty w dużej mierze na młodych gwiazdach, takich jak Paul Pogba, Antoine Griezmann czy Kylian Mbappe, natomiast drugi nadal stawiający na doświadczonych piłkarzy jak Sergio Ramos czy Gerard Pique, którzy chcieliby nawiązać do sukcesów z lat 2008-2012 gdy zdominowali wielkie turnieje międzynarodowe. Następnie w kolejce mamy Argentynę prowadzoną przez Jorge Sampaoliego a właściwie przez Leo Messiego, ponieważ to od genialnego Argentyńczyka zależy najwięcej jeśli chodzi o Albicelestes i jeśli będzie w równie genialnej formie co w obecnym sezonie ligowym to być może uda im się powtórzyć sukces sprzed 4 lat gdy dotarli do finału i przegrali tam z Niemcami, m.in. przez nieskuteczność Higuaina. Warto jednak pamiętać o tym że Argentyńczycy mieli olbrzymie problemy w eliminacjach i niewiele brakło żebyśmy nie oglądali ich na turnieju, więc pod względem dyspozycji (m.in.przegrany mecz towarzyski z Nigerią 2-4) nie sposób szukać przesłanek że mogą zwyciężyć.

    Ververidis Vasilis / Shutterstock.com

    Potencjalne czarne konie

    Tutaj mowa oczywiście o zespołach, które dysponują dużym potencjałem piłkarskim, lecz nie są stawiane wśród głównych kandydatów do mistrzostwa Świata. Wśród tych zespołów na pewno trzeba wymienić Belgię. Kraj z Beneluksu ma w swoim składzie graczy z najwyższej światowej półki jak Eden Hazard oraz Thibaut Courtois z Chelsea, Romelu Lukaku z Manchesteru United, Alderweireld z Tottenhamu a zwłaszcza Kevin De Bruyne, który w Manchesterze City pod wodzą Pepa Guardiola wszedł na niesamowity poziom i może być gwiazdą Mundialu. Jakość piłkarska Belgów jest niesamowita, zatem każdy musi się z nimi liczyć, także Polacy, którzy mogą już w 1/8 trafić na reprezentację Czerwonych Diabłów.

    Naszym potencjalnym rywalem są również Anglicy, przez wielu ekspertów również stawiani wśród potencjalnych czarnych koni, lecz historia mundiali w ostatnich kilkunastu latach nie wskazuje na to, że mimo silnej ekipy będą w stanie osiągnąć więcej niż np. ćwierćfinał. W podobnej sytuacji jak Belgowie są Chorwaci. Zespół z Bałkanów dysponuje fantastycznym środkiem pola w postaci Modricia, Kovacicia oraz Rakiticia, jest to skład który chętnie przygarnęłaby prawie każda reprezentacja na świecie. Jak to jednak bywa, największym problemem zespołów z Bałkanów jest gorący temperament, zatem żeby osiągnąć pozytywny wynik będą musieli dobrze rozpocząć turniej i iść na fali zwycięstw.

    Ostatnim zespołem, który jest typowany na miano czarnego konia jest Portugalia. Może to być zaskakujące, ponieważ wszakże są to aktualni Mistrzowie Europy z Cristiano Ronaldo na czele, który ostatnio jest w kapitalnej dyspozycji. Cristiano jest najlepszym strzelcem tej edycji Ligi Mistrzów oraz rozpoczął swój wyścig za Messim w klasyfikacji najlepszego strzelca La Liga. Warto też odnotować że to kolejny sezon kiedy Portugalczyk jest w świetnej dyspozycji fizycznej na drugą część sezonu, co pozwala mieć nadzieje że również w trakcie Mundialu będzie błyszczał formą.

    Cristiano Ronaldo | Foto: Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com