Niedzielne El Clasico dla Barcelony

    Niedzielne El Clasico dla Barcelony

    Marcos Mesa Sam Wordley / Shutterstock.com

    Marcos Mesa Sam Wordley / Shutterstock.com

    W niedzielę zostało rozegrane wyczekiwane od dawna spotkanie pomiędzy Barceloną a Realem.

    W całym meczu o wiele lepszym zespołem była ekipa z Katalonii, która odniosła efektowne zwycięstwo.

    Mieli problemy

    Czytając zapowiedzi przed tym spotkaniem było jasne, że zarówno dla gospodarzy, jak i dla gości był to niezwykle ważny pojedynek. Barca dopiero co wróciła na zwycięską passę w lidze i nie było jeszcze pewne, czy tak dobrą formę utrzyma dłużej. Co więcej, w El Clasico zagrać nie mógł Leo Messi, który odniósł kontuzję w starciu z Sevillą. Real natomiast cały czas znajdował się w dołku i ciężko było przewidzieć, kiedy Królewscy w końcu odniosą ligową wygraną. Już w pierwszej połowie Barca zagrała bardzo dobrze i prowadziła dwoma golami. Najpierw Katalończyków na prowadzenie wyprowadził Coutinho, który wykorzystał podanie od Alby. Około 20 minut później sędzia pomagając sobie powtórkami wideo, postanowił podyktować rzut karny dla gospodarzy. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Suarez, który pokonał Courtouisa.

    Wrócili do gry

    W drugiej połowie Real niespodziewanie zdobył gola kontaktowego. W 50. minucie Marcelo umieścił piłkę w siatce i dał nadzieję fanom Królewskich na dobry wynik drużyny w tym meczu. Na kwadrans przed końcem ponownie na dwubramkowe prowadzenie wyprowadził Barcelonę Suarez. W dalszej części meczu pecha miał Marcelo, któremu odnowiła się kontuzja. W związku z tym Brazylijczyk musiał opuścić boisku i został zmieniony przez Mariano. Chwilę później hattricka zaliczył Suarez. Urugwajczyk wyszedł sam na sam z bramkarzem i podciął nad nim piłkę, trafiając do bramki. Wynik na 5:1 ustalił Vidal. W tabeli Barca ma już 7 punktów więcej niż Real. Królewscy znajdują się dopiero na dziewiątym miejscu, co jest bardzo słabym wynikiem.

    Atletico nie zawodzi

    Zadowoleni z weekendowej kolejki w La Liga mogą być jednak także kibice w Madrycie. Swój mecz wygrało bowiem Atletico, które na własnym boisku podejmowało Real Sociedad. Tuż przed przerwą gola zdobył Godin, a w drugiej połowie wynik podwyższył Filipe Luis. Na wyjeździe zremisował za to Espanyol. Drużyna z Barcelony prowadziła po 20. minutach starcia z Valladolid, gdy gola zdobył Iglesias. W doliczonym czasie gry drugiej połowy wyrównał Verde i gospodarze tym samym wywalczyli remis. Nadal słabo spisują się Athletic Bilbao i Valencia. W meczu pomiędzy tymi drużynami padł bezbramkowy remis.