Dziś w Monachium drugi półfinał Ligi Mistrzów

    Dziś w Monachium drugi półfinał Ligi Mistrzów

    Michael715 / Shutterstock.com

    Już dziś o 20:45 w Niemczech Bayern Monachium podejmie Real Madryt w ramach półfinałowego spotkania Ligi Mistrzów.

    Drużyna, w której gra Robert Lewandowski jest delikatnym faworytem środowego spotkania, jednak faworytem dwumeczu jest Real.

    Sezon wcześniej z kontrowersjami

    Obie drużyny rywalizowały ze sobą także w poprzedniej edycji Champions League. Wtedy jednak Bayern zmierzył się z Realem już w ćwierćfinale. W Monachium Bawarczycy przegrali 1:2 i wydawało się, że Real bez problemów awansuje dalej. W rewanżu grał już jednak Robert Lewandowski, a Bayern pokazał, że kwestia awansu wciąż jest nierozstrzygnięta. Po 90 minutach Monachijczycy wygrywali 2:1, a jedną z bramek zdobył Lewandowski. O awansie miała zadecydować dogrywka. W niej Real nie dał szans Bayernowi, wygrał ją 3:0 i całe spotkanie 4:2. Hat-trickiem popisał się Cristiano Ronaldo. Po meczu mówiło się jednak głównie o błędach na niekorzyść niemieckiego zespołu, który według wielu ekspertów został skrzywdzony przez sędziego.

    Pięć lat temu strzelił cztery

    Wczoraj, 24 kwietnia miała miejsce piąta rocznica pierwszego półfinałowego meczu pomiędzy Borussią Dortmund a Realem Madryt. W barwach niemieckiej ekipy grała wtedy trójka Polaków – Piszczek, Błaszczykowski i Lewandowski. To właśnie Lewy został gwiazdą tamtego wieczoru. Podczas meczu w Dortmundzie Polak zdobył 4 gole przeciwko Realowi, co było na ustach fanów na całym świecie. Drużyna prowadzona przez Jose Mourinho nie miała pomysłu jak powstrzymać Lewandowskiego. Borussia wygrała ostatecznie 4:1 i jechała na Santiago Bernabeu z bardzo dobrym wynikiem. W rewanżu Real wygrał zaledwie 2:0 i został wyeliminowany. Dziś fani nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech nie mieliby zapewne nic przeciwko temu, aby Robert po raz kolejny okazał się piłkarzem meczu.

    Niemcy kontra Hiszpania

    W tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Bayern miał już okazję rywalizować z hiszpańskim klubem. Miało to miejsce podczas ćwierćfinału, kiedy to na drodze Bawarczyków niespodziewanie stanęła Sevilla. W wyjazdowym spotkaniu Bayern wygrał 2:1 i w rewanżu od początku do końca kontrolował wynik meczu, w którym nie zobaczyliśmy żadnych goli. Także Real miał okazję zmierzyć się z zespołem z kraju półfinałowego przeciwnika. Miało to jednak miejsce jeszcze podczas fazy grupowej. W niej Królewscy spotkali się dwukrotnie z Borussią Dortmund i oba spotkania wygrali. Najpierw na wyjeździe Real wygrał 3:1, a u siebie 3:2. Co ciekawe zarówno Bayern, jak i Real w swoich grupach zajęli drugie miejsca.