Dwa gole Roberta Lewandowskiego

    Dwa gole Roberta Lewandowskiego

    CosminIftode / Shutterstock.com

    CosminIftode / Shutterstock.com

    We wczorajszym spotkaniu Ligi Mistrzów dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski.

    Dzięki tym trafieniom Polak ma już 51 goli zdobytych w ramach rozgrywek Champions League.

    Zagrali dobrze

    Po ostatnich słabych występach Bayernu wcale nie było pewne, że Bawarczycy zdołają uporać się z Benficą. Portugalczycy nie mieli już szans na wyjście z grupy, jednak urwanie punktów w Monachium byłoby wspominane przez jakiś czas. W pierwszym meczu pomiędzy tymi ekipami Bayern pewnie wygrał 2:0, a wczoraj jeszcze wyżej pokonał swojego rywala. Strzelanie już w 13. minucie rozpoczął Arjen Robben. Co ciekawe po pół godziny gry piłkarz ten zdobył swojego kolejnego gola w meczu. Przed tym trafieniem Holender trafił jeszcze do notesu sędziego, gdy otrzymał żółtą kartkę. Do przerwy gospodarze prowadzili trzema golami, gdy na listę strzelców wpisał się także Robert Lewandowski. Było to 50. trafienie Polaka w Lidze Mistrzów

    Lewy znowu strzelił

    W drugiej części gry bardzo szybko golem kontaktowym odpowiedziała Benfica. Niecałe 40 sekund po wznowieniu tej połowy po asyście Jonasa trafienie zaliczył Fernandes. W dalszej części meczu kibice Bawarczyków mogli cieszyć się jeszcze między innymi z bramki Roberta Lewandowskiego. W 51. minucie rzut rożny wykonywał Kimmich, a do piłki wyskoczył Polak, który strzałem głową pokonał bramkarza. Wynik na kwadrans przed końcem po ładnej akcji strzałem z okolic jedenastego metra ustalił Ribery. Obecnie Lewandowski ma już 51 goli w Champions League. Taki rezultat daje polskiemu napastnikowi szóste miejsce w klasyfikacji wszechczasów. Wczoraj Lewy wyprzedził w tym rankingu Thierry’ego Henry’ego, który ma obecnie gola mniej niż Polak. Lewandowski wciąż jednak może poprawić swój wynik. Do piątego Ruuda van Nistelrooya traci teraz pięć trafień.

    Ajax daje radę

    Bayern nadal nie jest pewny zajęcia pierwszego miejsca w swojej grupie. Bardzo dobrze spisuje się bowiem Ajax, który wczoraj odniósł kolejne zwycięstwo. Drużyna z Holandii długo męczyła się w starciu z AEK-iem Ateny. Mimo znaczącej przewagi od początku spotkania, decydująca była 67. minuta. Wtedy to drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Livaja. Grający w przewadze Ajax wyszedł na prowadzenie chwilę później, gdy rzut karny wykorzystał Tadić. Wynik meczu na 2:0 dla gości ustalił ten sam piłkarz w 72. minucie. W tabeli Ajax traci do Bayernu zaledwie dwa punkty. W następnej kolejce obie drużyny zmierzą się w Amsterdamie. Aby wskoczyć na pierwsze miejsce, Ajax będzie musiał to starcie wygrać.