Drugi rywal Polaków na mundialu zremisował z Egiptem

    Drugi rywal Polaków na mundialu zremisował z Egiptem

    AGIF / Shutterstock.com

    AGIF / Shutterstock.com

    Reprezentacja Kolumbii bezbramkowo zremisowała z Egiptem w meczu przygotowawczym przed mistrzostwami świata.

    Na czerwcowym mundialu piłkarze z Ameryki Południowej w drugiej kolejce zmagań zmierzą się z reprezentacją Polski.

    Nadal bez Salaha

    Afrykańczycy we wczorajszym meczu radzić musieli sobie bez swojej największej gwiazdy, Mohameda Salaha. Nadal nie ma stuprocentowej pewności, że piłkarz zdąży się wykurować na mundial. Kolumbia posłała do boju mocny skład. Wysuniętym napastnikiem był kolega Kamila Glika z AS Monaco, Radamel Falcao. Opróćz niego w składzie znaleźli się też tacy piłkarze jak Cuadrado, Arias czy Ospina. W meczu z Egiptem Kolumbia nie potrafiła jednak przeforsować defensywy rywali i ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Egipt może być zadowolony ze swojej gry. Wczorajsze spotkanie pokazało, że nawet bez Salaha zespół jest w stanie grać jak równy z równym z teoretycznie lepszym przeciwnikiem.

    Ciekawiej w drugim spotkaniu

    W całym meczu Kolumbia stworzyła sobie aż 17 sytuacji bramkowych, lecz tylko dwie zakończyły się celnymi strzałami, a aż dziewięć trafień było niecelnych. Jeśli chodzi o Egipt, to zespół ten celnie uderzył tylko raz. Być może po powrocie Salaha ta statystyka się poprawi i oprócz zachowywania czystych kont, Egipt będzie też mógł pochwalić się zdobywanymi golami. O wiele ciekawszym meczem było spotkanie przygotowującej się do mistrzostw Tunezji. Afrykański zespół w Szwajcarii zmierzył się z Turcją, czyli ekipą, która na mistrzostwach nie zagra. Do przerwy nie oglądaliśmy żadnych goli, lecz druga połowa zrekompensowała nam to w stu procentach.

    Rozstrzelali się

    W 54. minucie Tosun dał Turkom prowadzenie, lecz już dwie minuty później wyrównał Badri. Po kolejnych kilkudziesięciu sekundach spotkanie zostało wstrzymane z powodu wydarzeń na trybunach. Ostatecznie jednemu z kibiców strzelec pierwszego gola dla Turcji pokazał gest podrzynania gardła, przez co sędzia nie miał wyboru i pokazał mu czerwoną kartkę. Tosun musiał zejść z boiska, a Tunezja wyczuła okazję na zwycięstwo. W 79. minucie Sassi dał prowadzenie tej drużynie i gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się skromnym zwycięstwem Tunezji, w 90. minucie spotkania Soyuncu wyrównał na 2:2 i taki wynik widniał na tablicy świetlnej także po zakończeniu meczu. Na mistrzostwach Tunezyjczyków czeka trudna grupa. Oprócz Panamy zespół ten będzie musiał zmierzyć się z Anglią i Belgią, które są faworytami do awansu do dalszej fazy rozgrywek.