Domowe wygrane Cracovii i Legii

    Domowe wygrane Cracovii i Legii

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Trzecie zwycięstwo z rzędu odniosła Cracovia.

    Podopieczni Michała Probierza tym razem okazali się lepsi od Pogoni. Na koniec sobotnich zmagań Legia pokonała Piasta.

    Grają lepiej

    Gdy Pogoń podejmowała Cracovię w pierwszym meczu między tymi ekipami w tym sezonie, oba zespoły znajdowały się w dolnej strefie tabeli. Teraz jednak Pogoń znajduje się już w górnej ósemce, a Cracovia wierzy, że w najbliższym czasie do niej wskoczy. Dlatego też sobotni mecz był niezwykle ważny dla układu sił w środku tabeli. Szczecinianie mieli jednak pecha, ponieważ od 36. minuty zmuszeni byli grać w dziesiątkę. Pięć minut wcześniej Rudol otrzymał pierwszą żółtą kartkę, a po tym czasie sędzia pokazał mu drugi taki kartonik. W związku z tym obrońca dostał czerwoną kartkę, lecz Pogoń potrafiła mimo tego zdobyć gola. W 45. minucie arbiter podyktował jedenastkę dla gości, którą na gola zamienił Drygas. Nie było więc wcale takie pewne, że grająca w przewadze Cracovia zdoła zdobyć jakiekolwiek punkty.

    Zdołali strzelić

    W pierwszej połowie spotkania zdecydowanie przeważała Pogoń. W drugiej części gry szala przechyliła się jednak na korzyść Pasów, które wykorzystały grę w przewadze i dominowały na murawie. Ataki przyniosły wyrównującego gola w 54. minucie. Po podaniu Rapy bramkę strzelił Piszczek. W 82. minucie fani Cracovii po raz kolejny mogli cieszyć się z gola. Autorem tej bramki został Strózik. Gol na 2:1 dla gospodarzy był jednocześnie trafieniem ustalającym wynik spotkania. Dzięki temu Pasy zwyciężyły i mają już tylko cztery punkty mniej niż Pogoń. W Zabrzu w rocznicę swojego powstania Górnik Zabrze liczył na trzy punkty w starciu z Arką Gdynia. Do przerwy wiele wskazywało na to, że taki wynik jest możliwy, ponieważ gospodarze prowadzili po pierwszych 45. minutach dzięki bramce Suareza. Druga połowa była już bardziej wyrównana.

    Bez wyjazdowej wygranej

    W 57. minucie remis gościom dał Nalepa. Mimo tego, że do końca meczu zostało jeszcze dużo czasu, wynik 1:1 widniał na tablicy wyników także po zakończeniu spotkania. Górnik nadal znajduje się w strefie spadkowej. Na stratę punktów nie mogła sobie pozwolić Legia. Warszawski zespół po remisie przed tygodniem w Gdańsku wciąż tracił do Lechii pięć punktów. W meczu z Piastem faworyci tego starcia pokonali rywala. Do przerwy gospodarze prowadzili jednym golem, gdy Kulenović pokonał Placha. Pod koniec spotkania, w 84. minucie wynik na 2:0 ustalił Carlitos. Dzięki temu podopieczni Sa Pinto umocnili się na drugiej pozycji w tabeli. Piast po raz kolejny z rzędu nie zdołał zwyciężyć na wyjeździe. Zespół z Gliwic nadal jest jednak wysoko w tabeli. W następnej serii gier Legia pojedzie na mecz z ostatnim w tabeli Zagłębiem Sosnowiec, natomiast Gliwiczanie podejmą na własnym boisku Jagiellonię.