Trzecie zwycięstwo z rzędu odniosła Cracovia.
Podopieczni Michała Probierza tym razem okazali się lepsi od Pogoni. Na koniec sobotnich zmagań Legia pokonała Piasta.
Gdy Pogoń podejmowała Cracovię w pierwszym meczu między tymi ekipami w tym sezonie, oba zespoły znajdowały się w dolnej strefie tabeli. Teraz jednak Pogoń znajduje się już w górnej ósemce, a Cracovia wierzy, że w najbliższym czasie do niej wskoczy. Dlatego też sobotni mecz był niezwykle ważny dla układu sił w środku tabeli. Szczecinianie mieli jednak pecha, ponieważ od 36. minuty zmuszeni byli grać w dziesiątkę. Pięć minut wcześniej Rudol otrzymał pierwszą żółtą kartkę, a po tym czasie sędzia pokazał mu drugi taki kartonik. W związku z tym obrońca dostał czerwoną kartkę, lecz Pogoń potrafiła mimo tego zdobyć gola. W 45. minucie arbiter podyktował jedenastkę dla gości, którą na gola zamienił Drygas. Nie było więc wcale takie pewne, że grająca w przewadze Cracovia zdoła zdobyć jakiekolwiek punkty.
W pierwszej połowie spotkania zdecydowanie przeważała Pogoń. W drugiej części gry szala przechyliła się jednak na korzyść Pasów, które wykorzystały grę w przewadze i dominowały na murawie. Ataki przyniosły wyrównującego gola w 54. minucie. Po podaniu Rapy bramkę strzelił Piszczek. W 82. minucie fani Cracovii po raz kolejny mogli cieszyć się z gola. Autorem tej bramki został Strózik. Gol na 2:1 dla gospodarzy był jednocześnie trafieniem ustalającym wynik spotkania. Dzięki temu Pasy zwyciężyły i mają już tylko cztery punkty mniej niż Pogoń. W Zabrzu w rocznicę swojego powstania Górnik Zabrze liczył na trzy punkty w starciu z Arką Gdynia. Do przerwy wiele wskazywało na to, że taki wynik jest możliwy, ponieważ gospodarze prowadzili po pierwszych 45. minutach dzięki bramce Suareza. Druga połowa była już bardziej wyrównana.
W 57. minucie remis gościom dał Nalepa. Mimo tego, że do końca meczu zostało jeszcze dużo czasu, wynik 1:1 widniał na tablicy wyników także po zakończeniu spotkania. Górnik nadal znajduje się w strefie spadkowej. Na stratę punktów nie mogła sobie pozwolić Legia. Warszawski zespół po remisie przed tygodniem w Gdańsku wciąż tracił do Lechii pięć punktów. W meczu z Piastem faworyci tego starcia pokonali rywala. Do przerwy gospodarze prowadzili jednym golem, gdy Kulenović pokonał Placha. Pod koniec spotkania, w 84. minucie wynik na 2:0 ustalił Carlitos. Dzięki temu podopieczni Sa Pinto umocnili się na drugiej pozycji w tabeli. Piast po raz kolejny z rzędu nie zdołał zwyciężyć na wyjeździe. Zespół z Gliwic nadal jest jednak wysoko w tabeli. W następnej serii gier Legia pojedzie na mecz z ostatnim w tabeli Zagłębiem Sosnowiec, natomiast Gliwiczanie podejmą na własnym boisku Jagiellonię.