Derby Turynu nierozstrzygnięte

    Derby Turynu nierozstrzygnięte

    Marco Canoniero / Shutterstock.com

    Marco Canoniero / Shutterstock.com

    Także we Włoszech mecze derbowe są bardzo prestiżowe.

    W 35. kolejce Serie A Juventus podejmował na swoim stadionie Torino. Niespodziewanie gospodarze zaledwie uratowali remis.

    Grają o prestiż

    Po tym, gdy Stara Dama odpadła z Ligi Mistrzów, Juventusowi pozostało już tylko skupienie się na lidze. Nie było w tym jednak większego celu, ponieważ podopieczni Massimiliano Allegriego już jakiś czas temu świętowali zdobycie tytułu mistrzowskiego. Po wyeliminowaniu przez Ajax Juve zagrało w lidze z Fiorentiną i wygrało, a przed tygodniem mistrz podzielił się punktami z Interem. Torino w ostatnim czasie spisuje się bardzo dobrze, co pozwoliło tej ekipie myśleć nawet o awansie do Ligi Mistrzów. O zajęcie czwartego miejsca nie będzie jednak łatwo, ale awans do europejskich pucharów jest bardzo możliwy. Może więc się zdarzyć, że obie ekipy z Turynu będą reprezentować Włochy w kolejnym sezonie w pucharach.

    Przerwać passę Juventusu

    W ostatnich czterech meczach Stara Dama pokonywała Torino. Ostatni raz niżej notowany rywal pokonał Juventus ponad cztery lata temu w spotkaniu ligowym. Biorąc pod uwagę, kto wtedy strzelał gole, było to niezwykle dawno. Wynik otworzył Pirlo, a dwa gole dla zwycięskiej ekipy strzelili Darmian i Quagliarella. Wczoraj to goście niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Pjanic przegrał rywalizację o piłkę z Lukiciem, który dzieki temu znalazł się w sytuacji sam na sam z Wojciechem Szczęsnym. Zawodnik gości nie miał problemów z celnym strzałem i w związku z tym umieścił piłkę w siatce. Torino było więc blisko przerwania dobrej passy Juventusu w tych spotkaniach. Do przerwy skromne prowadzenie gości się utrzymało, a po zmianie stron gospodarze ponownie ruszyli do ataków.

    W końcu wyrównali

    Fani zgromadzeni na stadionie byli coraz bardziej zniecierpliwieni, ponieważ taki wynik w derbach ich nie cieszył. Juventus dążył do zdobycia wyrównującej bramki i w końcu ten gol padł. Spinazzola dośrodkował z lewej strony w pole karne, a tam w idealnym miejscu znalazł się Ronaldo. Portugalczyk wyskoczył do piłki i strzałem głową skierował ją do bramki. Pozostało jeszcze około dziesięciu minut na zdobycia zwycięskiego gola, lecz Juventus nie zdołał ponownie pokonać Sirigu. Zapewne żaden z zespołów nie jest zadowolony z remisu. Dla Ronaldo był to 21. gol w tym sezonie. Torino zajmuje szóste miejsce i ma tylko dwa punkty straty do czwartej Atalanty.