Ciekawe wyniki spotkań w grupie spadkowej

    Ciekawe wyniki spotkań w grupie spadkowej

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    W Poniedziałek Wielkanocny grano w Ekstraklasie na czterech stadionach.

    W każdym z meczów rywalizowały drużyny walczące o utrzymanie w grupie spadkowej.

    Początek niezły

    W Krakowie Wisła podejmowała swoją imienniczkę z Płocka. Biała Gwiazda jest dość pewna utrzymania i raczej powinna powalczyć o najwyższe z miejsc, jakie można osiągnąć w grupie spadkowej. Nafciarze nie są w tak komfortowej sytuacji, ponieważ są oni uwikłani w walkę o pozostanie w Ekstraklasie. Pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego ekipa z Płocka odżyła, mimo że początek wczorajszego starcia był korzystny dla gospodarzy. Po 31. minutach fani krakowskiego klubu w końcu mieli powody do radości, gdy po asyście Boguskiego bramkarza gości pokonał Peszko. Pięć minut później Dahne został pokonany po raz drugi i to ponownie przez byłego skrzydłowego reprezentacji Polski.

    Odrobili straty

    Goście zabrali się do odrabiania strat jeszcze w pierwszej połowie i przyniosło to trafienie kontaktowe. W 43. minucie nadzieje na wygraną dał Płocczanom Szwoch. Po zmianie stron Biała Gwiazda skomplikowała sobie sytuację. W 52. minucie czerwoną kartkę otrzymał Burliga i gospodarze zmuszeni byli grać w dziesiątkę. Wykorzystała to ekipa z Płocka, a dwa gole Zawady dały jej wygraną 3:2. Szansy na ucieczkę z grupy spadkowej nie wykorzystała Arka Gdynia. Tym razem drużyna z Pomorza udała się na daleki mecz wyjazdowy do Zabrza. Górnik także za wszelką cenę chce pozostać w Ekstraklasie. Do przerwy nie oglądaliśmy goli, a po zmianie stron Zapolnik zdobył jedyną bramkę w tym spotkaniu, dzięki czemu ekipa ze Śląska zwyciężyła 1:0.

    Najlepsi ze stawki

    Na dziewiąte miejsce w tabeli, czyli pierwsze w tej grupie awansowała Korona. Zespół z Kielc walczył ze słabo spisującym się w tym roku Śląskiem Wrocław. Już do przerwy gospodarze prowadzili po bramce Soriano, a w drugiej połowie wynik na 2:0 ustalił ten sam piłkarz. Tym razem trafił on jednak z rzutu karnego. Aż cztery gole obejrzeli fani w Legnicy. Miedź podejmowała ostatnie w tabeli Zagłębie Sosnowiec. Już w 4. minucie Forsell ucieszył swoich fanów po zdobyciu gola. Szybko trafieniem wyrównującym odpowiedział jednak Sanogo. Do przerwy gospodarze prowadzili, a drugiego gola w tym meczu zdobył Forsell. Tym razem trafił on w doliczonym czasie. W drugiej połowie także zawodnik Zagłębia zdobył swojego drugiego gola w meczu. Sanogo wykorzystał rzut karny i obie drużyny podzieliły się punktami.