Chojniczanka wraca na drugie miejsce, Odra nadal bez zwycięstwa

    Chojniczanka wraca na drugie miejsce, Odra nadal bez zwycięstwa

    Dziurek / Shutterstock.com

    Wczoraj odbyły się wszystkie spotkania 24. kolejki 1. ligi. Mimo świątecznego terminu nie wszystkie ekipy miały powody do radości.

    Na pozycję dającą awans do ekstraklasy wskoczyła Chojniczanka. Równie dobrą passę co wicelider kontynuuje GKS Katowice.

    Fatalna Odra

    Odra Opole w tym roku jeszcze nie wygrała. Drużyna, która w poprzedniej rundzie pokazywała, że jest w stanie podjąć nawet walkę o awans do ekstraklasy, ostatni raz wygrała w listopadzie. Wczoraj Opolanie polegli przegrali w Chojnicach z Chojniczanką 1:2. Odra znajduje się obecnie na szóstym miejscu w tabeli pierwszej ligi. Z taką grą ciężko będzie poprawić obecną lokatę w najbliższych tygodniach.

    Chojniczanka się cieszy

    Chojniczanka, o której wspomniano powyżej, jest w sytuacji zupełnie innej niż Odra. Zwycięstwo dało Chojniczanom awans na drugie miejsce w tabeli. Warto dodać, że ekipa z Chojnic jest jedynym klubem z czołówki, który ma rozegrane zaledwie 21 meczów w tym sezonie ligowym. Podopieczni Krzysztofa Brede nie przegrali w lidze już od siedmiu spotkań. W przyszłym sezonie do Chojnic być może zawitają najlepsze drużyny w Polsce. Chojniczanka musi tylko utrzymać obecne miejsce w tabeli.

    W Katowicach nadzieje wracają

    Mimo słabego początku sezonu, GKS Katowice nawet na moment nie stracił nadziei na awans o ligę wyżej. Ostatnia znakomita passa (7 meczów bez porażki i 4 zwycięstwa z rzędu) pokazuje, że klub ze Śląska po wielu latach nieudanych starań może nareszcie uzyskać awans. Aktualnie GieKSa traci tylko dwa punkty do Chojniczanki.

    Przerwany mecz

    We wczorajszej kolejce odbyły się też derby Śląska. W Tychach miejscowy GKS podejmował Ruch Chorzów. Z powodu incydentów na trybunach mecz musiał być nawet na chwilę przerwany. Ostatecznie spotkanie dograno do końca i gospodarze zwyciężyli 2:0. Było to ważne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie. GKS na dobre oddalił się od strefy spadkowej, natomiast Ruch nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i jest coraz bliższy spadku do drugiej ligi.

    Liderem nadal Miedź

    We wczorajszym meczu w Legnicy Miedź zaliczyła wpadkę, zaledwie remisując z Chrobrym Głogów. Mimo że gospodarze do przerwy prowadzili, nie potrafili utrzymać prowadzenia. Pocieszeniem dla kibiców Miedzi jest to, że zespół nadal jest liderem pierwszej ligi. Ma jednak więcej rozegranych meczów niż większość drużyn bijących się o awans. W przyszłym tygodniu rozegranych zostanie więcej spotkań niż zwykle. Najpierw, w środę odbędą się zaległe mecze, a w weekend będzie miała miejsce zaplanowana już wcześniej dwudziesta piąta kolejka.