Chelsea pokonała Tottenham w derbach Londynu

    Chelsea pokonała Tottenham w derbach Londynu

    Silvi Photo / Shutterstock.com

    Silvi Photo / Shutterstock.com

    Wczoraj odbyło się pozostałych sześć spotkań w ramach 28. kolejki Premier League.

    W najciekawszym meczu Chelsea pokonała Tottenham. Swoje spotkania wysoko wygrały ekipy Liverpoolu i Arsenalu.

    Podnieśli się po pucharze

    Gdy w weekend Chelsea przegrała w finale Pucharu Ligi z Manchesterem City, zastanawiano się, czy w derbowym pojedynku z Tottenhamem w bramce wystąpi Kepa, czy może Willy Caballero. Okazało się, że to Argentyńczyk stanął między słupkami zespołu The Blues. W pierwszej połowie niewiele się działo, natomiast po zmianie stron gospodarze wyszli na prowadzenie. Bramkę dla swojego zespołu strzelił Pedro, któremu asystował Azpilicueta. Pod koniec meczu Chelsea podwyższyła prowadzenie dzięki trafieniu Trippiera. Rezultat 2:0 dla podopiecznych Maurizio Sarriego utrzymał się do końca meczu. Skromnie wygrał wczoraj Manchester City. Obywatele grali z West Hamem, w którym wystąpił Łukasz Fabiański. Mistrz Anglii zwyciężył po bramce Aguero z rzutu karnego.

    Lider gromi

    Najmniejszych problemów ze zwycięstwem w pojedynku z Watford nie miał Liverpool. The Reds już po pierwszej połowie prowadzili dwoma golami. Autorem obu trafień był Mane, za to w obu przypadkach asystował mu Alexander-Arnold. W drugiej części gry fani zgromadzeni na Anfield obejrzeli jeszcze więcej goli. Wynik podwyższył Origi, a w ostatnich minutach meczu dwa razy na listę strzelców wpisał się van Dijk. W tabeli Liverpool ma nadal punkt przewagi nad ekipą z Manchesteru. The Reds poprawili jednak swój bilans bramkowy, który może mieć znaczenie na koniec sezonu. W następnej serii gier odbędą się derby Liverpoolu, które podopieczni Jurgena Kloppa rozegrają na wyjeździe.

    Kanonierzy górą

    Także Arsenal strzelił wczoraj swojemu przeciwnikowi aż pięć goli, a stało się tak w domowym pojedynku z Bournemouth. Wynik otworzył Oezil, a na 2:0 podwyższył Mkhitaryan. Nadzieje gościom na dobry wynik dał w 30. minucie Mousset, który także zaliczył trafienie. Na początku drugiej połowy Koscielny ponownie dał Arsenalowi dwubramkowe prowadzenie, ale nie był to jednak koniec strzelania dla gospodarzy. Swoje gole w tym meczu zdobyli też napastnicy, czyli Aubameyang i Lacazette. Na wyjeździe wygrał za to Manchester United. Czerwone Diabły pokonały 3:1 Crystal Palace, a dwa gole zdobył Romelu Lukaku. Po serii kilku spotkań bez porażki zwyciężył Southampton. Święci grali z Fulham i wygrali po golach Romeu i Ward-Prowse’a. Dzięki tej wygranej Southampton znajduje się poza strefą spadkową.