Buffon może mieć problem z graniem w PSG

    Buffon może mieć problem z graniem w PSG

    daykung / Shutterstock.com

    daykung / Shutterstock.com

    Niespodziewanie może się okazać, że Gianluigi Buffon nie będzie zbyt często dostawał szansy na grę we francuskim PSG.

    Niedawno nowy trener Paryżan, Thomas Tuchel wypowiedział się, że wybrał już pierwszego bramkarza, którym został Alphonse Areola.

    Przyszedł z doświadczeniem

    Po tym, jak Buffon ogłosił, że odchodzi z Juventusu i kończy reprezentacyjną karierę, wielu zastanawiało się, czy zmieni on klub na któryś ze Stanów Zjednoczonych bądź Azji, czy po prostu zostanie w Europie i z innym zespołem powalczy o swój pierwszy triumf w Lidze Mistrzów. Okazało się, że Włoch wybrał to drugie rozwiązanie i ostatecznie został zaprezentowany jako nowy bramkarz Paris Saint Germain. Kibice w Paryżu od razu ucieszyli się, że klub wzmocniony został tak solidnym golkiperem. Włoch przez kilkanaście lat gry w Juventusie święcił sporo sukcesów, jednak ciągle czekał na to, aby wygrać Champions League. Być może zespołowi z Francji ta sztuka uda się w tym sezonie, jednak wcale nie jest powiedziane, że duży wkład w to będzie miał włoski bramkarz.

    Numer jeden wybrany

    Thomas Tuchel powiedział dziennikarzom, że zdecydował o wyborze bramkarza numer jeden na najbliższe mecze. Wbrew pozorom nie został nim Buffon, lecz Alphonse Areola. Ma to między innymi związek z tym, że były golkiper Juventusu został ukarany karą dyskwalifikacji na trzy najbliższe mecze Ligi Mistrzów. Z tego względu pozycja Areoli trochę wzrosła, jednak nadal trzeba stwierdzić, że zasłużył on na pierwszy skład. Tuchel twierdzi też, że Areola jako wychowanek, mający w sercu ten klub słusznie otrzymał nominację do objęcia bramki Paryżan na dłużej. Ciekawe jest teraz to, co zrobi Buffon. Być może Włoch nie będzie zadowolony z bycia zaledwie numerem dwa, lecz tak naprawdę spotkań do rozegrania będzie sporo i być może Buffon także będzie często otrzymywał szanse na grę.

    Dobrze zagrał

    W dwóch ostatnich spotkaniach reprezentacji Francji z powodu nieobecności Hugo LLorisa, szansę na grę między słupkami otrzymał właśnie Areola. Bramkarz ten spisał się bardzo dobrze w starciu z Niemcami, które Trójkolorowi zremisowali na wyjeździe 0:0. Bezbramkowy remis oznacza czyste konto bramkarza, który w kolejnym meczu już jednak skapitulował. W starciu z Holandią Francuzi wygrali 2:1, jednak nadal ciężko przyczepić się do bramkarza Mistrzów Świata, że zawinił przy utracie gola. Jeśli jednak Lloris wróci do zdrowia, to będzie on niekwestionowanym numerem jeden w bramce podopiecznych Didiera Deschampsa.