W decydującym o awansie spotkaniu trzeciej kolejki Serbia uległa Brazylii i odpadła z Mundialu.
Mimo dobrego początku na tych mistrzostwach bałkański zespół może już pakować walizki, natomiast Canarinhos powalczą dalej.
Przed spotkaniem Brazylia miała punkt przewagi nad Serbią. Taki stan rzeczy oznaczał, że tylko wygrana będzie w stanie pomóc Serbom, aby ci mogli awansować z grupy. Brazylijczycy nie mogli jednak grać na remis, jeden gol dla rywala mógł bowiem sprawić, że faworyt mistrzostw nie wyjdzie z grupy. Co ciekawe, po pierwszej kolejce zmagań w grupie E liderem była właśnie Serbia, która skromnie pokonała Kostarykę. Po drugiej kolejce to już jednak Brazylia wskoczyła na pierwsze miejsce dzięki wygranej z Kostaryką, ponieważ Serbia w kontrowersyjnych okolicznościach uległa Szwajcarii. W składzie Brazylijczyków po raz kolejny w ataku zagrał Gabriel Jesus. Tite postanowił posłać do boju identyczny skład jak w meczu z poprzednim rywalem. Serbowie liczyli głównie na składne akcje Mitrovicia i Tadicia.
Spotkanie nie najlepiej ułożyło się dla Brazylii i to nie z powodu utraty gola. W 10. minucie murawę musiał opuścić Marcelo, który nie był w stanie kontynuować gry z powodu kontuzji. Jego miejsce zajął Felipe Luis, więc jakościowo zespół z Ameryki Południowej za wiele nie stracił. W pierwszej połowie gra toczyła się powoli i dopiero w jej końcówce padła bramka. W 36. minucie świetne podanie za linię serbskich obrońców zagrał Coutinho, a w polu karnym Paulinho trącił futbolówkę obok bezradnie interweniującego Stojkovicia. Piłka wpadła do bramki i Canarinhos wyszli na prowadzenie. Jest to pierwszy gol na tym Mundialu zawodnika grającego w przeszłości w Ekstraklasie, Paulinho grał bowiem na początku kariery w Łódzkim Klubie Sportowym.
Po zmianie stron Serbia liczyła na szybkiego gola dającego remis, aby nadal liczyć na ewentualne zwycięstwo. Gola zdobyła jednak Brazylia i Serbia straciła praktycznie wszelkie szanse na awans. W 68. minucie rzut rożny wykonywali Canarinhos. Do piłki stojącej w narożniku podszedł Neymar i dośrodkował w pole karne, a tam znajdował się Thiago Silva. Obrońca celnym strzałem głową pokonał bramkarza i Brazylijczycy mogli odetchnąć. W trakcie kolejnych minut Canarinhos świetnie rozgrywali piłkę na połowie Serbów, nie pozwalając rywalowi dojść do głosu. Mecz zakończył się zwycięstwem 2:0 i Brazylia wygrała rywalizację w grupie, a Serbia pożegnała się z Mundialem.
Serbia – Brazylia 0:2 (0:1)
Gole: Paulinho 36’Thiago Silva 68′