Bayern wygrał, Lewandowski z trafieniem

    Bayern wygrał, Lewandowski z trafieniem

    daykung / Shutterstock.com

    daykung / Shutterstock.com

    W niedzielę Bayern Monachium rywalizował ze Stuttgartem i był faworytem tego spotkania.

    Pomimo wysokiego zwycięstwa Bawarczycy przez większą część meczu nie zachwycali. Wysoko wygrało wczoraj także RB Lipsk.

    Nie mogą zmniejszyć straty

    Bayern od jakiegoś czasu wygrywa w lidze każdy mecz, lecz nadal ciężko podopiecznym trenera Kovaca zmniejszyć stratę do Borussii Dortmund. BVB także radzi sobie dobrze i wygrywa kolejne mecze, nie dając Bawarczykom szans na zmniejszenie do nich dystansu. Wczoraj już w piątej minucie gospodarze cieszyli się z prowadzenia. Asystę przy golu Alcantary zaliczył Lewandowski. W 26. minucie niespodziewanie goście doprowadzili do remisu. Na listę strzelców wpisał się Donis. Na drugą połowę gospodarze wyszli na murawę z Gnabrym, który spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych. W 55. minucie pechową interwencję zaliczył Gentner i zdobył bramkę samobójczą. Dziesięć minut później faulowany w polu karnym był Lewandowski. Polak sam podszedł do jedenastki, lecz trafił tylko w słupek.

    Jednak z golem

    Prowadzenie Bayernu nadal było skromne, dlatego zespół ten usilnie próbował podwyższyć wynik. W 71. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłki nie sięgnął bramkarz gości, a do siatki trafił Goretzka. Wynik na 4:1 ustalił Lewandowski. Był to dwunasty gol Polaka w Bundeslidze w tym sezonie, dzięki temu ma on tyle samo trafień co Reus czy Alcacer. O jedną bramkę więcej ma Jović. Na zakończenie kolejki Fortuna Dusseldorf rywalizowała z RB Lipsk. Beniaminek zdołał w tym sezonie zremisować w Monachium z Bayernem, czy pokonać Borussię na własnym boisku, lecz wczorajszy mecz był fatalny w wykonaniu gospodarzy. Goście cieszyli się z prowadzenia już po około osiemdziesięciu sekundach i golu Poulsena.

    Strzelali dalej

    Ekipa z Lipska była wczoraj w bardzo dobrej dyspozycji. W dziewiątej minucie bardzo ładną indywidualną akcję przeprowadził Konate. Piłkarz ten zakończył ją strzałem. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Po szesnastu minutach było już 3:0 dla gości. Tym razem po raz drugi na listę strzelców wpisał się Poulsen. Był to koniec strzelania do przerwy, a po zmianie stron Lipsk dołożył jeszcze jednego gola. Po strzale z dystansu jednego z graczy gości interweniował Rensing, lecz przy dobitce Laimera był on już bezradny. Była to pierwsza porażka Fortuny po serii czterech wygranych meczów z rzędu. RB Lipsk jest nadal na czwartym miejscu.