Najciekawszym starciem w ten weekend w Hiszpanii miały być derby Barcelony.
Lider rozgrywek podejmował słabo spisujący się Espanyol. Pomimo długo utrzymującego się bezbramkowego remisu gospodarze wygrali.
Po przerwie reprezentacyjnej ciężko zwykle ocenić, jak będą spisywać się w klubach poszczególni piłkarze. Fani FC Barcelony zastanawiali się, czy ich drużyna zdoła wygrać ten prestiżowy mecz. Podopieczni Ernesto Valverde mają 10 punktów przewagi nad Atletico, dlatego mogą spokojnie patrzeć w przyszłość. W pierwszej połowie przewaga Barcelony nie została udokumentowana żadnym golem, w dodatku tylko goście zdołali oddać celny strzał na bramkę. Kibice oczekiwali na trafienie otwierające wynik tego spotkania i w końcu mieli się z czego cieszyć. W 71. minucie Messi strzelił z rzutu wolnego, a fatalnie tuż przed linią bramkową interweniował jeden z zawodników gości i gospodarze wyszli na prowadzenie.
W samej końcówce Blaugrana podwyższyła korzystny rezultat. Po kontrataku i asyście Malcolma Messi ustalił wynik na 2:0. Dzięki temu Argentyńczyk ma już aż 31 ligowych goli w tym sezonie. Drugi w klasyfikacji strzelców Suarez ma 18 trafień. W tabeli Barca ma cały czas taką samą przewagę nad Atletico. Rojiblancos grali na wyjeździe z Alaves i wydawało się, że w spotkaniu tym o zwycięstwie może zadecydować jeden gol. Goście nie dali jednak żadnych szans swojemu rywalowi. Już po 11. minutach podopieczni Diego Simeone prowadzili po golach Koke i Diego Costy. W drugiej części meczu Atletico dołożyło do swojego dorobku dwa kolejne trafienia. Tym razem ich autorami byli Morata i Thomas. Jeśli Sevilla uzyska dziś korzystny rezultat w meczu z Valencią, Alaves spadnie na szóstą lokatę.
Wczorajszy dzień przyniósł niezwykle ciekawe rozstrzygnięcie w okolicach strefy spadkowej. Osiemnasta Celta Vigo grała ze znajdującym się oczko wyżej Villarrealem. To goście mieli bardzo dobry rezultat do przerwy, ponieważ prowadzili oni po bramkach Ekambiego I Alfonso. Celta nie poddała się i w drugiej połowie zagrała bardzo dobre spotkanie. W 50. minucie kontaktowego gola zdobył Aspas, a około dwudziestu minut później stan meczu wyrównał Gomez. W 86. minucie gospodarze otrzymali jeszcze rzut karny, którego na bramkę zamienił Aspas. Dzięki temu Celta zwyciężyła 3:2 i ma już zaledwie punkt straty do wczorajszego przeciwnika. Było to pierwsze zwycięstwo tej ekipy od początku lutego.