Barcelona zwycięska w derbach Katalonii

    Barcelona zwycięska w derbach Katalonii

    Christian Bertrand / Shutterstock.com

    Christian Bertrand / Shutterstock.com

    Najciekawszym starciem w ten weekend w Hiszpanii miały być derby Barcelony.

    Lider rozgrywek podejmował słabo spisujący się Espanyol. Pomimo długo utrzymującego się bezbramkowego remisu gospodarze wygrali.

    Messi pomógł

    Po przerwie reprezentacyjnej ciężko zwykle ocenić, jak będą spisywać się w klubach poszczególni piłkarze. Fani FC Barcelony zastanawiali się, czy ich drużyna zdoła wygrać ten prestiżowy mecz. Podopieczni Ernesto Valverde mają 10 punktów przewagi nad Atletico, dlatego mogą spokojnie patrzeć w przyszłość. W pierwszej połowie przewaga Barcelony nie została udokumentowana żadnym golem, w dodatku tylko goście zdołali oddać celny strzał na bramkę. Kibice oczekiwali na trafienie otwierające wynik tego spotkania i w końcu mieli się z czego cieszyć. W 71. minucie Messi strzelił z rzutu wolnego, a fatalnie tuż przed linią bramkową interweniował jeden z zawodników gości i gospodarze wyszli na prowadzenie.

    Ma już 31 goli

    W samej końcówce Blaugrana podwyższyła korzystny rezultat. Po kontrataku i asyście Malcolma Messi ustalił wynik na 2:0. Dzięki temu Argentyńczyk ma już aż 31 ligowych goli w tym sezonie. Drugi w klasyfikacji strzelców Suarez ma 18 trafień. W tabeli Barca ma cały czas taką samą przewagę nad Atletico. Rojiblancos grali na wyjeździe z Alaves i wydawało się, że w spotkaniu tym o zwycięstwie może zadecydować jeden gol. Goście nie dali jednak żadnych szans swojemu rywalowi. Już po 11. minutach podopieczni Diego Simeone prowadzili po golach Koke i Diego Costy. W drugiej części meczu Atletico dołożyło do swojego dorobku dwa kolejne trafienia. Tym razem ich autorami byli Morata i Thomas. Jeśli Sevilla uzyska dziś korzystny rezultat w meczu z Valencią, Alaves spadnie na szóstą lokatę.

    Ważny mecz w dole tabeli

    Wczorajszy dzień przyniósł niezwykle ciekawe rozstrzygnięcie w okolicach strefy spadkowej. Osiemnasta Celta Vigo grała ze znajdującym się oczko wyżej Villarrealem. To goście mieli bardzo dobry rezultat do przerwy, ponieważ prowadzili oni po bramkach Ekambiego I Alfonso. Celta nie poddała się i w drugiej połowie zagrała bardzo dobre spotkanie. W 50. minucie kontaktowego gola zdobył Aspas, a około dwudziestu minut później stan meczu wyrównał Gomez. W 86. minucie gospodarze otrzymali jeszcze rzut karny, którego na bramkę zamienił Aspas. Dzięki temu Celta zwyciężyła 3:2 i ma już zaledwie punkt straty do wczorajszego przeciwnika. Było to pierwsze zwycięstwo tej ekipy od początku lutego.