Barcelona o krok od finału Champions League

Jose Breton- Pics Action / Shutterstock.com

Bardzo wysoką zaliczkę wypracowała sobie w pierwszym półfinałowym spotkaniu Barcelona.

Katalończycy podejmowali na Camp Nou Liverpool i po bardzo dobrym spotkaniu wygrali oni aż 3:0.

Spokojni w lidze

W weekend Barcelona świętowała zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Piłkarze i trener mieli powody do radości, ponieważ teraz katalońska drużyna nie musi już męczyć się na kilku frontach. Barca może w stu procentach skupić się na sięgnięciu po upragniony triumf w Lidze Mistrzów. Liverpool nie znajduje się w tak komfortowej sytuacji i nadal musi walczyć o mistrzostwo kraju. Nawet w przypadku samych zwycięstw do końca sezonu nie ma pewności, że The Reds zostaną najlepszą drużyną w Anglii. Wczoraj jednak dla obu trenerów celem numer jeden był dobry rezultat przed rewanżem. Jurgen Klopp zaskoczył i posadził na ławce Alexandra-Arnolda oraz Firmino. U gospodarzy w środku pola znalazł się Vidal.

Dobry mecz

Trzeba przyznać, że oba kluby stanęły na wysokości zadania i rozegrały dobre zawody. Nie ma więc przesady w tym, że akurat ta para półfinałowa to przedwczesny finał. Katalończycy w 26. minucie objęli prowadzenie. W pole karne z lewej strony dośrodkował Alba, a do siatki piłkę skierował Luis Suarez. Urugwajczyk to były piłkarz Liverpoolu, który trafił właśnie z tego zespołu do Barcelony. Był to jedyny gol do przerwy, a w drugiej połowie wydawało się, że lepsze wrażenie sprawiali The Reds. Angielska drużyna miała jednak problem ze skutecznością i nie trafiła do siatki. Takich problemów nie miała Barcelona, która podwyższyła prowadzenie.

Dwa gole Messiego

Na kwadrans przed końcem po składnej akcji w poprzeczkę trafił Luis Suarez, a piłkę do pustej bramki wbił Leo Messi. Argentyńczyk popisał się w tym spotkaniu jeszcze jednym golem, który był wczoraj na ustach wszystkich. Katalończycy wykonywali rzut wolny z około 25 metrów, a Messi uderzył idealnie w górny róg bramki. Alisson nie miał szans na interwencję i wydaje się, że to trafienie może zostać najpiękniejszym golem w tej edycji Ligi Mistrzów. Liverpool przegrał wysoko, choć miał trochę pecha, ponieważ bliski zdobycia gola był Salah. Egipcjanin trafił jednak tylko w obramowanie bramki. Przed rewanżem zespół z Hiszpanii jest w o wiele lepszym położeniu. Wydaje się, że nareszcie po kilku latach przerwy Barca zagra ponownie w finale Champions League.