Awans Korony do grupy mistrzowskiej

    Awans Korony do grupy mistrzowskiej

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    W rozegranym dziś spotkaniu 29. kolejki Ekstraklasy Korona Kielce pokonała Lechię Gdańsk 1:0.

    Dzięki zwycięstwu Korona zapewniła sobie na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego awans do grupy mistrzowskiej ekstraklasy.

    Mecz na przełamanie

    Obie drużyny przystępowały do spotkania kontynuując długie serie bez zwycięstwa. Korona nie wygrała od czterech spotkań, a Lechia od siedmiu. Z tego powodu w Gdańsku zmienił się w tym czasie trener, a Adama Owena zastąpił Piotr Stokowiec. Korona zdecydowała się nadal ufać swojemu szkoleniowcowi, co nie może dziwić – Kielecki klub w tym sezonie spisuje się nadzwyczaj dobrze.

    Skromne zwycięstwo

    W pierwszej połowie Korona była zdecydowanie lepsza. Efektem tego było kilka interesujących akcji skonstruowanych przez Kielczan. Jedna z nich została zamieniona w 17. minucie na gola, którego zdobył Cvijanović. Piłkarz niecały kwadrans później mógł podwyższyć wynik meczu, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Po przerwie mecz stał się bardziej wyrównany, lecz żadnego gola już nie oglądaliśmy.

    W ósemce najlepszych

    Korona oprócz trzech punktów może święta zaliczyć do udanych także z powodu awansu do grupy mistrzowskiej. Nikt nie spodziewał się, że ta drużyna będzie osiągać aż tak dobre rezultaty w tym sezonie. Wiele osób twierdziło, że Kielczanie będą bić się o utrzymanie i to z marnym skutkiem. Dobrą pracę wykonał Gino Lettieri, który został trenerem zespołu przed sezonem. Wybór szkoleniowca był wyśmiewany nie raz, jednak jak się okazało, to włodarze klubu mieli rację decydując się na właśnie tego trenera.

    Po raz kolejny z czołówką

    Korona zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli. Zdecydowanie lepiej spisuje się na własnym stadionie, gdzie wygrała 9 meczów na 15 rozegranych. Kielecka drużyna w grupie mistrzowskiej grała również przed rokiem, kiedy to zajęła ostatecznie piąte miejsce w tabeli. Powtórzenie tego wyczynu byłoby czymś niesamowitym. Po tym, jak wprowadzono reformę ekstraklasy, poprzedni sezon był pierwszym, w którym Korona nie znalazła się w grupie spadkowej.