Wczoraj tak jak i we wtorek zagrano na czterech stadionach w ramach Pucharu Niemiec.
W stolicy kraju Hertha rywalizowała z Bayernem i była bliska awansu do najlepszej ósemki.
Hertha wiedziała, że aby wygrać z Bayernem, będzie musiała grać niezwykle uważnie przez cały mecz. Już na początku tego starcia ekipa ze stolic wyszła na prowadzenie. W trzeciej minucie prowadzenie gospodarzom dał Mittelstadt. Bawarczycy odpowiedzieli jednak szybko, ponieważ już w siódmej minucie mieliśmy remis. Przy bramce Gnabry’ego asystował Lewandowski. W dalszej części pierwszej połowy sytuacja na murawie się uspokoiła i wynik 1:1 uległ zmianie dopiero w drugiej połowie. W 49. minucie Gnabry po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Hertha nie odpuściła i dążyła do remisu. Udało jej się tego dokonać po golu, który strzelił Selke. Piłkarz ten pojawił się na murawie zaledwie trzy minuty przed trafieniem.
Po dziewięćdziesięciu minutach mieliśmy remis 2:2, co oznaczało dogrywkę w tym starciu. Bayern nie chciał zapewne doprowadzić do serii jedenastek, ponieważ dzień wcześniej Borussia w takich okolicznościach pożegnała się z pucharem. W 98. minucie Coman po asyście Lewandowskiego wyprowadził Bayern na prowadzenie. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, dzięki czemu awans do dalszej fazy uzyskał mistrz Niemiec. Z wyjazdowej wygranej mógł wczoraj cieszyć się także Augsburg. Ekipa ta nie była faworytem w starciu z Kiel, lecz ostatecznie przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jedyna bramka w meczu padła dopiero w 85. minucie, a jej autorem był Gregoritsch.
W lidze ostatnio Fortuna Dusseldorf radzi sobie dobrze, lecz wczoraj w spotkaniu pucharowym ekipa ta nie miała już tyle szczęścia. Schalke prowadziło do przerwy 1:0 po golu Kutucu. Na początku drugiej połowie po bramce zdobyli jeszcze Sane i Uth. Na nieco ponad pół godziny przed końcem na murawie zameldował się Kownacki, który zaliczył asystę przy golu Henningsa. Ostatnie słowo należało jednak do Sane, który ustalił rezultat spotkania na 4:1. Awans uzyskał także inny zespół z czołówki kraju, RB Lipsk. Rywalem tej drużyny był Wolfsburg, który przegrywał już po dziewięciu minutach. Jak się ostatecznie okazało, bramka Cunhi była jedyną w tym spotkaniu. Znamy więc już wszystkie osiem zespołów, które niedługo zmierzą się ze sobą w ćwierćfinale pucharu.