Atletico – Sporting: Gospodarze wierzą w 3 punkty

    Atletico – Sporting: Gospodarze wierzą w 3 punkty

    Maxisport / Shutterstock.com

    Kolejnym z zaplanowanych na dziś ćwierćfinałowych spotkań Ligi Europy jest potyczka Atletico Madryt z portugalskim Sportingiem.

    Los Colchoneros chcą powtórzyć wyczyn sprzed ośmiu i sześciu lat, kiedy to triumfowali w tych rozgrywkach.

    Obie z Ligi Mistrzów

    Swoją grę w Lidze Europy obie drużyny rozpoczęły w tym roku. Jesienią zarówno Atletico, jak i Sporting rywalizowały w Lidze Mistrzów. Rojiblancos niespodziewanie zajęli dopiero trzecie miejsce w grupie, ustępując włoskiej Romie i angielskiej Chelsea. Powodem tak niskiej pozycji była niemożność wygrania meczów z Karabachem, który swoje jedyne dwa punkty zdobył w starciach z  madrycką drużyną. Sporting w grupie uznał wyższość Barcelony i Juventusu, z którym nawet raz zremisował. Dodatkowo Lwy dwa razy pokonały Olympiakos Pireus, co dało klubowi trzecie miejsce w grupie z siedmioma punktami na koncie.

    Sporting się męczył

    Atletico w fazie pucharowej Ligi Europy bez problemów przeszło kolejno FC Kopenhagę i Lokomotiv Moskwa, pewnie wygrywając wszystkie spotkania. Sporting o ile jeszcze w 1/16 finału nie dał większych szans Astanie, o tyle w kolejnej rundzie po zwycięstwie u siebie 2:0 nad Victorią Pilzno, w rewanżu przegrał w dokładnie takim stosunku bramek. W związku z tym o awansie zadecydowała dogrywka, którą Portugalczycy wygrali.

    Grali w przeszłości

    Kluby zmierzyły się już ze sobą przed ośmioma laty, w 1/8 finału właśnie Ligi Europy. Także wtedy pierwsze spotkanie odbyło się w Madrycie. Padł jednak bezbramkowy remis i kwestia awansu nadal była otwarta. W rewanżu Atletico dwukrotnie wychodziło na prowadzenie, jednak gospodarze tamtego spotkania potrafili za każdym razem wyrównać stan meczu jeszcze przed przerwą. Sporting nie potrafił jednak zadać decydującego ciosu i po dwóch remisach awans dalej uzyskali Hiszpanie. Była to dla nich szczęśliwa edycja, ponieważ wygrali oni wtedy całe rozgrywki.

    Atletico po raz trzeci

    Los Colchoneros mają jasny cel – chcą wygrać w rozgrywkach Ligi Europy po raz trzeci w historii. Za pierwszym razem, w 2010 roku w finale w Hamburgu Atletico zmierzyło się z londyńskim Fulham, które zostało pokonane dopiero po dogrywce. Oba gole dla podopiecznych Qique Sancheza Floresa zdobył Diego Forlan. W finale dwa lata później drużynę prowadził już Diego Simeone. Tym razem w hiszpańskim boju Atletico rozgromiło Athletic Bilbao 3:0 po dwóch golach Falcao i jednym Diego. W kolejnych latach madrycki zespół walczył głównie w rozgrywkach Ligi Mistrzów, nie miał więc szansy powtórzyć tamtego wyczynu. Okazja nadeszła jednak w tym sezonie i Atleti na pewno nie odpuści aż do końca.