Arsenal wyeliminowany z FA Cup

    Arsenal wyeliminowany z FA Cup

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    W piątek odbyło się hitowe starcie piątej rundy Pucharu Anglii.

    W pojedynku na Emirates Arsenal rywalizował z Manchesterem United. Lepszą drużyną okazali się goście.

    Nie zwalniają tempa

    Jak co tydzień, tak i teraz można powiedzieć o roli, jaką odegrał w odmianie Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer. Czerwone Diabły wyraźnie odżyły, a rywalizacja w Pucharze Anglii miała stać się jeszcze bardziej emocjonująca z powodu ich dobrej formy. Arsenal tak jak i jego wczorajsi rywale walczy o pierwszą czwórkę w Premier League, jednak trofeum za zwycięstwo w FA Cup byłoby także cenną zdobyczą. Wczoraj szansę na występ w swoich zespołach dostali rezerwowi bramkarze. Dlatego też w bramce gospodarzy pojawił się Petr Cech, a u gości między słupkami stał Sergio Romero. W polu obaj trenerzy nie postawili jednak na zmienników, a na podstawowych graczy pierwszego zespołu. To pokazywało, jak ważne było to starcie.

    Strzelił byłemu klubowi

    Strzelanie na Emirates rozpoczął Alexis Sanchez. Zawodnik Czerwonych Diabłów strzelił gola Arsenalowi, w którym grał przed przejściem na Old Trafford. Chwilę później podwyższył Lingard. Przez moment można było mieć wrażenie, że przy akcji na 2:0 dla gości był spalony, lecz ostatecznie gol został uznany. Kanonierzy nie poddali się zbyt łatwo i do przerwy przegrywali już tylko jedną bramką. Szanse gospodarzom na gonienie rywala dał Aubameyang. W drugiej części gry ekipa z Manchesteru znajdowała się w bardzo dobrym położeniu, ponieważ mogła kontrolować przebieg gry i nie musiała za wszelką cenę zdobyć gola. Mimo tego w ostatnich dziesięciu minutach wynik na 3:1 dla gości ustalił Martial.

    Być może zostanie

    Coraz częściej kibice i dziennikarze zastanawiają się, czy przy tak dobrych wynikach, jakie osiąga Manchester United, Ole Gunnar Solskjaer będzie nie tylko szkoleniowcem tymczasowym, lecz zostanie pełnoprawnym trenerem klubu, który reprezentował jeszcze za czasów jego piłkarskiej kariery. Przy podpisywaniu kontraktu z Norwegiem miał on poprowadzić Czerwone Diabły do końca sezonu, lecz wszystko może się zmienić. Wczoraj w innym meczu FA Cup Bristol City grał z Boltonem. Faworytem do awansu byli gospodarze, którzy mimo że przegrywali, zdołali jeszcze przed przerwą wyjść na prowadzenie i wygrali ten pojedynek. Dziś jako pierwsi wybiegli na murawę piłkarze Accrington i Derby. Wygrali ci drudzy po golu Waghorna w ostatnim kwadransie.