Ajax z zaliczką przed rewanżem

    Ajax z zaliczką przed rewanżem

    cristiano barni / Shutterstock.com

    cristiano barni / Shutterstock.com

    Dobry wynik wywiózł po wczorajszym meczu w Londynie Ajax.

    Zespół z Amsterdamu pokonał na wyjeździe Tottenham 1:0 i jest bliski awansu do finału.

    Zaskakująca para

    Przed rozpoczęciem rozgrywek w Champions League w tym sezonie niewiele osób przewidywało, że w jednym z półfinałów zmierzą się właśnie te drużyny. Tottenham pokazywał w poprzednich sezonach, że ma potencjał i jeśli będzie grał naprawdę dobrze, to zajdzie daleko. Tak też się stało, lecz udział Ajaxu w najlepszej czwórce jest już nie lada sensacją. Już w grupie holenderski zespół dobrze radził sobie w starciu z Bayernem. Gdy na przeszkodzie Ajaxowi stanął w 1/8 finału Real wydawało się, że obrońca tytułu poradzi sobie bez problemów, jednak to mniej doświadczony zespół awansował. Na uznanie zasługuje też wyeliminowanie Juventusu, który słynie z wyrachowanej gry. Jeśli Ajax awansowałby do finału, fani tej drużyny mieliby wielkie powody do radości.

    Mieli problemy

    Przed pierwszym spotkaniem półfinałowym Tottenham miał powody do obaw. Wciąż z kontuzją zmaga się Harry Kane, dlatego jego miejsce musiał zająć Fernando Llorente. Także Son nie mógł wystąpić we wczorajszym spotkaniu. Było to spowodowane kolejną żółtą kartką, jaką zawodnik ten otrzymał w rewanżowym spotkaniu w Manchesterze z City. Mauricio Pochettino wiedział, że nie będzie łatwo, ale chciał, żeby Tottenham osiągnął korzystną zaliczkę przed rewanżem w Amsterdamie. Po upływie kwadransa z bramki cieszyli się jednak goście. Świetne podanie od Ziyecha otrzymał van de Beek, który nie dał szans Llorisowi. Dzięki temu Ajax prowadził, a bramka zdobyta na wyjeździe była porządną zaliczką. Holenderski klub nie chciał jednak spocząć na laurach i dalej atakował.

    Jeszcze bardziej osłabieni

    W pierwszej połowie menedżer gospodarzy musiał wykonać pierwszą zmianę w meczu. W polu karnym Ajaxu zderzył się Vertonghen i miał problemy z nosem. Obrońca chciał jeszcze wrócić na murawę po opatrzeniu i to zrobił, lecz nie był w stanie ustać. Nie było więc wyjścia i ze względu na zdrowie gracza od razu opuścił on boisko. Jego miejsce zajął Sissoko, który dobrze się spisywał po zmianie stron. Mimo niezłej gry Tottenham nie odrobił już strat i przegrał ten mecz. Oznacza to, że Ajax jest blisko awansu do upragnionego finału. W rewanżu jednak Tottenham nie odpuści. Szczególnie że do gry po absencji powróci Son. Mecz rewanżowy odbędzie się dokładnie za tydzień.