W 2. Lidze wciąż ciekawie

    W 2. Lidze wciąż ciekawie

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Kolejna seria zmagań na boiskach 2. Ligi odbyła się w weekend.

    Tym razem żadna z ekip nie może już pochwalić się kompletem punktów po trzech meczach. Nadal są jednak drużyny bez żadnego oczka.

    Utrzymali prowadzenie

    Na pierwszym miejscu w tabeli wciąż znajduje się łódzki Widzew. Dzieje się tak mimo tego, że Łodzianie w sobotę tylko zremisowali swój mecz. Na własnym boisku Widzew podejmował Znicza Pruszków i wydawało się, że po tym spotkaniu gospodarze mogą nadal mieć komplet punktów. Do przerwy w tym meczu nie zobaczyliśmy żadnych goli, a fani, których przyszło na ten pojedynek ponad 16 tysięcy, musieli poczekać na drugą część gry. W 56. minucie Mateusz Michalski wyprowadził Łodzian na prowadzenie i przez długi czas Widzew je utrzymywał. Ostatecznie jednak dążący do remisu goście wyrównali. W 83. minucie Marcin Bochenek zdobył gola dającego Zniczowi remis i do końca spotkania rezultat ten nie uległ już zmianie.

    Reszta blisko

    Są jeszcze trzy drużyny, które po trzech meczach mają na koncie 7 punktów. Oprócz Widzewa jednym z tych zespołów jest Elana. Torunianie grali na własnym boisku ze Stalą Stalowa Wola. Goście przed tym meczem mieli komplet punktów na koncie, dlatego w przypadku zwycięstwa wskoczyliby na pierwsze miejsce w tabeli. Do przerwy prowadzili jednak gospodarze, którzy dzięki wykorzystanemu karnemu przez Macieja Stefanowicza prowadzili 1:0. W drugiej połowie Lenartowski podwyższył na 2:0, a jedyną bramkę dla Stali zdobył w końcówce Kitliński. Trzecie miejsce z siedmioma punktami zajmuje Radomiak, który do przerwy przegrywał z GKS-em Bełchatów 0:1 po golu Mularczyka. W drugiej połowie wyrównał jednak Leandro i mieliśmy remis.

    Drugie zwycięstwo z rzędu

    Powody do radości ma zapewne także Górnik Łęczna. Ekipa z Lubelszczyzny w pierwszej kolejce zaledwie zremisowała, lecz w dwóch kolejnych zdobywała trzy punkty. W piątek w Rybniku goście prowadzili już po kwadransie gry, kiedy to piłkę do siatki wpakował Dzięgielewski. ROW odpowiedział dopiero po upływie godziny, a bramkę zdobył Krotofil. Remis Górnika nie zadowalał i dlatego też Łęcznianie nadal atakowali. Liczne akcje przyniosły zwycięskiego gola w 75. minucie po bramce Bętkowskiego. Dzięki wygranej Górnik jest czwarty w tabeli i ma tyle samo punktów co lider z Łodzi.

    Pierwsza porażka

    Walcząca o powrót do 1. Ligi Olimpia Grudziądz straciła pierwsze punkty w sezonie. Drużyna ta grała w Tarnobrzegu z Siarką i przegrała 0:1. Wynik ten oznacza, że obie ekipy mają na swoim koncie obecnie po 6 punktów, więc ich sytuacja nie jest zła. Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniósł Ruch. Chorzowianie po dwóch porażkach potrafili rozgromić na własnym boisku Skrę Częstochowa. Już do przerwy gospodarze prowadzili trzema golami, a w drugiej części gry dobili rywala i wygrali 4:0. W Siedlcach wygrała za to Olimpia Elbląg, która skromnie pokonała Pogoń po golu Bojasa z rzutu karnego. W dwóch ostatnich omawianych spotkaniach padły dwa remisy. Resovia podzieliła się punktami z Gryfem, a w meczu padł rezultat 1:1. Świadkiem takiego samego wyniku byli fani w Stargardzie, gdzie Błękitni przez większą część meczu prowadzili z Rozwojem, jednak Katowiczanie w ostatnich minutach wyrównali.