Dzisiejszego wieczora dowiemy się, które drużyny uzyskają awans do finału Ligi Europy.
Wyniki pierwszych półfinałów nadal dają nadzieję na awans wszystkim czterem drużynom, tak więc czekają nas emocjonujące spotkania.
W ciekawszej parze zmierzą się ze sobą Atletico Madryt z Arsenalem. W pierwszym meczu na Emirates Arsenal miał wygrać, aby do stolicy Hiszpanii jechać z korzystnym wynikiem. Wydawało się, że uda się dokonać tej sztuki, czerwoną kartką już w 10 minucie został bowiem ukarany Sime Vrsaljko i podopieczni Diego Simeone przez prawie cały mecz musieli grać w osłabieniu. Dodatkowo szkoleniowiec Rojiblancos niedługo po tym sam został odesłany na trybuny. Dopiero po godzinie gry Alexandre Lacazette dał prowadzenie Arsenalowi. Wydawało się, że Kanonierzy pójdą za ciosem i zdobędą kolejne gole, lecz niespodziewanie na około 10 minut przed końcem spotkania kontrę wyprowadzili goście, a Antoine Griezmann wyrównał i ostatecznie w meczu padł wynik 1:1. Rezultat ten daje dużo większe szanse na awans dzisiejszym gospodarzom.
W Austrii Salzburg podejmie Olympique Marsylię. W pierwszym meczu francuski klub wygrał 2:0, dzięki czemu jest w korzystnej sytuacji przed rewanżem. Już po kwadransie Marsylczycy prowadzili 1:0 po golu Thauvina. W drugiej połowie na boisku w 60. minucie pojawił się Clinton N’Jie i już po trzech minutach podwyższył wynik. Zwycięstwo sprawia, że Salzburg musi odrabiać straty. Austriacki zespół pokazał już jednak w ćwierćfinale, że każdą stratę można odrobić. Wtedy to po porażce w Rzymie z Lazio 2:4, Salzburg wygrał w rewanżu 5:2 i awansował do najlepszej czwórki. Kibice w Austrii mają także nadzieję, że i w półfinale uda się odwrócić losy spotkania. Jeśli tak by się stało, byłby to duży wyczyn.
Pomiędzy meczami półfinałowymi każdy z czterech zespołów rozegrał spotkanie w swojej rodzimej lidze. Zwycięstwo zaliczyło Atletico, które pokonało na wyjeździe Alaves 1:0 i Salzburg, który poza własnym stadionem pokonał 2:0 St. Polten. Także Marsylia i Arsenal nie grały na własnych obiektach. Zespół z Francji zremisował 1:1 z Angers i nie wykorzystał szansy na awans na podium, natomiast Arsenal uległ Manchesterowi United 1:2, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Finał Ligi Europy odbędzie się we Francji na stadionie, na którym swoje mecze rozgrywa na co dzień Olympique Lyon. Zespół z Marsylii ma więc o co walczyć, drużyna może zdobyć puchar na krajowej ziemi. Mecz finałowy odbędzie się 16 maja.