Znamy już wszystkich beniaminków Premier League

    Znamy już wszystkich beniaminków Premier League

    Christopher Keeley / Shutterstock.com

    Christopher Keeley / Shutterstock.com

    Wczoraj odbył się jeden z bardziej elektryzujących fanów meczów w Anglii.

    W finale na Wembley o awans do Premier League Aston Villa pokonała 2:1 Derby.

    Z problemami w półfinałach

    W meczach półfinałowych każdy z finalistów miał swoje problemy. Aston Villa awans uzyskała dopiero po serii rzutów karnych, natomiast Derby odrobiło stratę z pierwszego meczu i zespół ten wyeliminował Leeds United. Warto dodać, że w Championship na koniec sezonu Aston Villa zajęła dopiero piąte miejsce, natomiast Derby znajdowało się w tabeli oczko niżej. Mimo tego dzięki play-offom o awans obie ekipy mogły spotkać się wczoraj w stolicy Anglii. Szczególnie obecność w finale ekipy Franka Lamparda była sporym zaskoczeniem. W swoim pierwszym roku pracy były znakomity zawodnik Chelsea pokazał, że dobrze radzi sobie także na ławce trenerskiej. Na Wembley wczorajszego popołudnia pojawiło się ponad 85 tysięcy fanów.

    Bramkarz nie pomógł

    Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, Aston Villa cieszyła się w końcu z trafienia. Po dośrodkowaniu Elmohamady’ego piłkę do bramki wbił El-Ghazi. Była to 44. minuta i do przerwy ekipa z Birmingham miała korzystny rezultat. W drugiej połowie zdołała ona jeszcze podwyższyć wynik. W 59. minucie błąd popełnił bramkarz rywali, Roos, a okazję do zdobycia gola wykorzystał McGinn. Aston Villa miała już dwubramkową przewagę, lecz Derby nie odpuszczało. W 81. minucie Waghorn dał sygnał swoim kolegom z drużyny, że nie wszystko jeszcze stracone. Piłkarz ten zdobył gola kontaktowego, a do końca spotkania pozostało jeszcze kilkanaście minut. Aston Villa dobrze jednak rozegrała końcówkę spotkania i wygrała ten mecz 2:1.

    Znowu w elicie

    Dla zwycięzcy wczorajszego pojedynku dzień ten był wyjątkowy. Rok temu Aston Villa przegrała w finale play-offów z Fulham, lecz tym razem miała już się z czego cieszyć. Dla klubu z Birmingham oznacza to powrót do Premier League po trzyletniej przerwie. Oprócz tej drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej awansowały także dwa inne zespoły. Najwięcej punktów w Championship zdobył Norwich, który z 94. oczkami uzyskał pewny awans. Po o wiele dłuższej przerwie awans w sezonie zasadniczym przypieczętował także Sheffield United. Dla Aston Villi pierwszy rok po powrocie może być ciężki. Chociażby Fulham pokazał w tym sezonie, że gra w Premier League jest o wiele bardziej wymagająca.