Znamy ćwierćfinalistów Pucharu Azji

    Znamy ćwierćfinalistów Pucharu Azji

    Supakit Wisetanuphong / Shutterstock.com

    Supakit Wisetanuphong / Shutterstock.com

    We wtorek odbyły się dwa ostatnie mecze rozgrywane w ramach 1/8 finału Pucharu Azji.

    Łącznie rozegrano więc już osiem spotkań fazy pucharowej, dzięki czemu wyłoniono najlepszą ósemkę turnieju.

    Gospodarz się męczył

    Mimo tego, że zdecydowanym faworytem meczu z Kirgistanem były Zjednoczone Emiraty Arabskie, to zespół ten nie wygrał łatwo ze swoim przeciwnikiem. Gospodarze całego turnieju objęli prowadzenie w 14. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Esmaeel. Nieco ponad dziesięć minut później wyrównał jednak Murzajew i ponownie mieliśmy remis. Kolejne bramki padały po zmianie stron. Gospodarze ponownie prowadzili, gdy w 64. minucie Mabkhout zdobył gola na 2:1. Gdy wydawało się, że spotkanie jest już rozstrzygnięte, goście zaliczyli trafienie w doliczonym czasie gry. Jego autorem był Rustamow. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była więc dogrywka. W niej jedynego gola zdobył Khalik, dzięki czemu Zjednoczone Emiraty Arabskie pozostały w grze na tym turnieju.

    Dwie serie karnych

    Spośród ośmiu meczów w dwóch z nich doszło do serii rzutów karnych. Przez 120 minut rywalizacji Australii z Uzbekistanem żadna z drużyn nie zdobyła gola. W jedenastkach lepsi jednak byli Australijczycy, którzy zwyciężyli 4:2. Remis 1:1 mieliśmy w pojedynku Jordanii z Wietnamem. Karne lepiej wykonywał za to Wietnam, który niespodziewanie zameldował się w ćwierćfinale pucharu. Skromne zwycięstwo odniosła Japonia. Ekipa z Kraju Kwitnącej Wiśni stanęła przed trudnym zadaniem, ponieważ jej rywalem była Arabia Saudyjska. Mimo to Japończycy zwyciężyli 1:0 po trafieniu Tomiyasu. Równie skromnie wygrał także Katar. Gospodarze najbliższego Mundialu rywalizowali z Irakiem. Dopiero w drugiej połowie Katar objął prowadzenie dzięki bramce Al-Rawiego.

    Niespodziewanie po dogrywce

    W połowie meczów 1/8 finału miały miejsce dogrywki. Nie licząc gospodarza mistrzostw, także Korea Południowa zdołała zwyciężyć przed serią karnych. W meczu z Bahrajnem Koreańczycy prowadzili do przerwy, lecz w drugiej połowie stracili gola. Doprowadziło to do dodatkowych trzydziestu minut gry, a wtedy jedynego gola zdobył Kim Jin-Su. Dość pewnie wygrał Iran. Prowadzenie 2:0 sprzed przerwy po trafieniach Dzahanbachsza i Dezagaha utrzymało się do końca spotkania z Omanem. Awans uzyskały też Chiny. Po wyrównanym meczu Chińczycy pokonali Tajlandię 2:1, choć to ich przeciwnicy prowadzili do przerwy. Na polu walki pozostało więc już tylko osiem reprezentacji. Dziś ekipy czeka dzień przerwy od meczów, natomiast już jutro rozpocznie się walka w ćwierćfinałach o awans do najlepszej czwórki.