Zapowiedź 6. kolejki PKO Ekstraklasy | Przewidywania, analiza i typy

    Zapowiedź 6. kolejki PKO Ekstraklasy | Przewidywania, analiza i typy

    Za nami już 5 kolejek obecnego sezonu w Ekstraklasie. W ostatniej serii gier ponownie zwyciężyły ekipy Śląska i Pogoni. To właśnie te drużyny zagrają ze sobą w następny weekend. Bez wygranej pozostają za to Arka Gdynia i Wisła Płock.

    zaglebiecracovia2

    Czy Zagłębie zdoła odnieść drugą wygraną w tym sezonie? | Dziurek / Shutterstock.com

    Utrzymali fotel lidera

    W sobotę rywalizowała ekipa, która zajmowała przed tą kolejką pierwsze miejsce w tabeli. Była to nieoczekiwanie drużyna Śląska Wrocław, która tydzień wcześniej pokonała na wyjeździe poznańskiego Lecha. Tym razem na ekipę z Dolnego Śląska czekał mecz na własnym boisku. Rywalem była Cracovia, która także nieźle spisuje się w bieżących rozgrywkach. Po 30. minutach padł pierwszy gol w tym spotkaniu, którego autorem był Pich.

    [bookie-table anbieter_id=”37689″]

    Skromne prowadzenie Wrocławian utrzymywało się także przez większą część drugą połowy, lecz w 71. minucie wyrównujące trafienie zaliczył Rubio. Gdy wydawało się, że tym razem Śląsk podzieli się punktami ze swoim rywalem, zespół ten zdołał strzelić bramkę dającą zwycięstwo. Na kilka minut przed końcem bramkarza gości pokonał Cholewiak. Dzięki temu Śląsk zdobył kolejne trzy punkty i ma teraz na koncie aż 13 oczek.

    Pogoń trzyma dystans

    W pogoni za liderem wciąż jest szczecińska Pogoń. Ekipa ta zamykała 5. kolejkę zmagań spotkaniem wyjazdowym. Szczecinianie udali się do Kielc. Mimo że Korona nie gra niesamowicie to jednak na własnym boisku nadal jest mocna i potrafi każdej ekipie, która tu przyjedzie, sprawiać problemy. Tak było też w ten poniedziałek. Pogoń miała jednak szczęście i dość szybko objęła prowadzenie. W 17. minucie po asyście Bartkowskiego do bramki trafił Kowalczyk i goście mieli korzystny rezultat.

    Warte odnotowania jest to, że do końca spotkania więcej goli już nie oglądaliśmy. Pogoń zrównała się więc punktami ze Śląskiem i tylko z powodu mniej korzystnego bilansu bramkowego jest niżej w tabeli. Ciekawe czy przez kolejne tygodnie oba zespoły utrzymają się na czele tabeli. Jeśli tak się stanie, ekipy te będą mogły na dobre zacząć myśleć o walce o mistrzostwo Polski.

    Spadli na ostatnie miejsce

    football iconNadal jedną z dwóch ekip bez wygranej jest Wisła Płock. Zespół z Mazowsza zdołał jedynie w pierwszej kolejce zdobyć jeden punkt po remisie na własnym boisku z Górnikiem. Później przyszły jednak porażki co oznaczało miejsce w strefie spadkowej. Po ostatniej kolejce Wisła znalazła się nawet na ostatnim miejscu w tabeli. Tym razem prowadzona już przez Radosława Sobolewskiego drużyna walczyła w Gliwicach z mistrzem Polski.

    Piast powoli wychodzi z dołka po średnim początku rozgrywek w lidze. W dodatku zespół ten nie walczy już w europejskich pucharach, dlatego na razie może skupiać się na lidze. Gliwiczanie pokonali Wisłę skromnie 1:0 po bramce Parzyszka. Dzięki temu klub z Gliwic wskoczył do pierwszej piątki, a Płocczanie spadli na ostatnią lokatę. Muszą więc oni zacząć jak najszybciej wygrywać, aby ich sytuacja pod koniec sezonu zasadniczego była lepsza.

    Kolejka gospodarzy

    W 5. kolejce aż sześciu gospodarzy wygrało swoje mecze. Jednym z zespołów, który nie wygrał u siebie to Korona. Zespół ten jako jedyny przegrał jako gospodarz. Remis odniosła za to Arka, która bezbramkowo zremisowała z Lechem Poznań. Najwyższe zwycięstwo odniosła krakowska Wisła. Biała Gwiazda podejmowała jednego z beniaminków, Łódzki Klub Sportowy. Już do przerwy Wiślacy będą prowadzili dwoma bramkami, a po zmianie stron dołożyli dwa kolejne trafienia. Dzięki temu Wisła Kraków zwyciężyła aż 4:0, co znacznie poprawiło bilans bramkowy tej drużyny.

    Krakowianie mają 7 punktów tak jak cztery inne drużyny, lecz mają oni najlepszy bilans bramkowy spośród tych ekip. Na najniższym stopniu podium znajduje się obecnie Jagiellonia, która w weekend pokonała Górnika Zabrze 3:1. Tyle samo punktów co Jaga mają jednak jeszcze Lech Poznań i Piast Gliwice.

    Drużyny, które przebiegły w tym sezonie najwięcej kilometrów (średnio na mecz):

    Do Gdańska po obronę pierwszego miejsca

    W najbliższej kolejce będzie miało miejsce interesujące spotkanie. Obecny lider rozgrywek, Śląsk Wrocław uda się nad morze. Przeciwnikiem tej ekipy będzie gdańska Lechia, która nie radzi sobie najlepiej. Wydawało się, że po odpadnięciu z europejskich pucharów podopieczni Piotra Stokowca zaczną seryjnie punktować w lidze, jednak tak się nie stało. Lechia była bliska awansu do kolejnej rundy eliminacji do Ligi Europy, lecz odpadła ona po dogrywce w starciu z Broendby.

    Przed tygodniem Lechia na własnym boisku zremisowała z Jagiellonią i nadal była jednym z niewielu zespołów, który nie doznał w tym sezonie bez porażki. W niedzielę nadeszła jednak pierwsza przegrana gdańskiego klubu. Lechia udała się do Bełchatowa na starcie z Rakowem, który rozgrywa tam swoje domowe mecze. Przy stanie 0:2 zespół ten zdobył tylko jednego gola w doliczonym czasie gry za sprawą trafienia Artura Sobiecha. W weekend przeciwko liderowi nie będzie łatwiej, mimo że Gdańszczanie zagrają na własnym stadionie.

    Lechia Gdańsk

    Czy po porażce w Bełchatowie podniesie się Lechia? | Dziurek / Shutterstock.com

    Pucharowicz zagra w Łodzi

    Nadal w walce o awans do Ligi Europy pozostaje Legia. Warszawiakom został do rozegrania już tylko jeden dwumecz, lecz rywalem klubu będzie mocny Glasgow Rangers. Szkoci mają o wiele większe szanse na awans, lecz ostateczne rozstrzygnięcie poznamy w przyszłym tygodniu. Z tego względu najbliższe mecze ligowe Legia będzie przeplatać spotkaniami z Rangersami. Może to być okazja dla drużyn, które będą rywalizować z klubem z Warszawy w Ekstraklasie. W niedzielę przed szansą pokonania tej drużyny stanie ŁKS.

    Po dobrym początku rozgrywek PKO Ekstraklasy i zdobyciu czterech punktów w dwóch pierwszych spotkaniach Łodzianie przegrali trzy kolejne mecze i znajdują się już w strefie spadkowej. Jak widać nie jest temu beniaminkowi łatwo, jednak na pewno nie odpuści on i będzie w każdym kolejnym spotkaniu mocno walczył o trzy punkty. Dobrą okazją jest mecz z Legią, która zapewne będzie rotowała swoim składem, aby dać odpocząć niektórym graczom.

    Czy zagrają dobrze u siebie?

    Jedyne dwa zwycięstwa w obecnym sezonie Górnik Zabrze osiągnął na własnym boisku. Marcin Brosz i jego podopieczni jak na razie upatrzyli sobie seryjne zdobywanie punktów na własnym stadionie. Zadowoleni z tego faktu mogą być kibice, którzy w dużej liczbie przychodzą na zabrzański stadion. Kolejną okazją do nadziei jest to, że zespół ze Śląska w niedzielę także zagra na własnym boisku. Rywalem będzie Korona, która za to na wyjazdach radzi sobie lepiej niż na swoim stadionie. Czeka nas więc interesująca walka, w której liczymy na wiele goli.

    Po dwóch zwycięstwach z rzędu Piast uda się do Lubina, gdzie czeka go starcie ze znajdującym się w dołku Zagłębiem. Lubinianie wciąż mogą pochwalić się tylko jedną wygraną w tym sezonie, co na pewno jest rozczarowaniem dla kadry i także dla kibiców tego klubu. Dobrą okazją na przełamanie będzie wygrana z obecnym mistrzem kraju.

    [anbieterbox-three bookie_id1=”37689″ bookie_id2=”34170″ bookie_id3=”34181″]

    Przed nami wyrównane spotkania

    W najbliższej kolejce ciężko wskazać wiele drużyn, które na pewno powinny zwyciężyć. Teoretycznie lepsze ekipy grają swoje mecze na wyjeździe, dlatego nie łatwo powiedzieć, że na pewno będą one sięgać po trzy punkty. Z tego też względu oferta spotkań na Unibet wygląda zachęcająco. Kolejkę zainauguruje pojedynek Jagiellonii z Wisłą. Biała Gwiazda poza Krakowem nie radzi sobie ostatnio tak dobrze, dlatego kurs 1.80 na wygraną Białostoczan jest ciekawy.

    W sobotę lider z Wrocławia zagra z Lechią. Minimalnym faworytem do wygranej są gospodarze, dlatego jeśli ktoś chce postawić na zwycięstwo gości, dostanie za to kurs wynoszący aż 3.10. W poniedziałek szansę na wskoczenie na fotel lidera będzie miała Pogoń. Rywalem Szczecinian będzie ostatnia w tabeli Wisła Płock, dlatego nie będzie dziwić chęć postawienia na Pogoń. A kurs na tą drużynę w starciu z Płocczanami wynosi 1.80. Jest więc co obstawiać w najbliższej kolejce.