Za nami druga kolejka Mundialu U-20

    Za nami druga kolejka Mundialu U-20

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Każda z reprezentacji rozegrała już po dwa mecze na młodzieżowym Mundialu.

    Wczoraj niespodziankę sprawiła Argentyna, która pokonała jednego z głównych faworytów do końcowego triumfu, Portugalię.

    Mają mocny skład

    Portugalczycy przystąpili do tych mistrzostw w mocnym składzie. W kadrze na te mistrzostwa znalazł się chociażby Diogo Dalot, który na co dzień występuje w Manchesterze United. Do przerwy to jednak Alblicelestes prowadzili jednym golem. W 33. minucie do siatki trafił Gaich. Zespół ten miał więc solidny rezultat, a w drugiej połowie zdołał on podwyższyć prowadzenie. W 84. minucie na listę strzelców wpisał się Perez. Początkowo sędziowie sprawdzali sytuację na powtórkach wideo, aby stwierdzić, czy strzelec gola nie był na spalonym. Po długim namyśle i coraz większym zniecierpliwieniu kibiców bramka została uznana i Argentyna wygrała ten mecz 2:0. Ekipa z Ameryki Południowej ma na koncie komplet punktów.

    Korea wraca do gry

    W drugim spotkaniu tej grupy pierwsze zwycięstwo odniosła Korea Południowa. Ekipa z Azji walczyła z Republiką Południową Afryki. Spotkanie to było bardzo ważne, ponieważ w pierwszej kolejce drużyny te przegrały swoje mecze. Przez długi czas utrzymywał się bezbramkowy remis, lecz w 69. minucie azjatycka reprezentacja zdołała zdobyć gola. Autorem trafienia był Kim. Korea zwyciężyła 1:0 i ma teraz tyle samo punktów na koncie co Portugalia. W grupie E komplet punktów ma Francja. Trójkolorowi ponownie wygrali 2:0, a tym razem pokonanym zespołem okazała się Panama. Tuż przed przerwą Zagadou wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, a wynik już w 52. minucie ustalił Cuisance.

    Ciekawy mecz

    Najwięcej goli ze wszystkich wczorajszych spotkań padło w pojedynku Arabii Saudyjskiej z Mali. Arabia nieźle prezentowała się podczas spotkania z Francją, lecz musiała w końcu wywalczyć jakieś punkty. Mimo niezłego początku to Afrykańczycy zwyciężyli. Już w 9. minucie Saudyjczycy prowadzili po golu Al-Buraikana. W 20. minucie prowadzenie tej ekipy było jeszcze okazalsze, gdy rzut karny wykorzystał Al-Tambakti. Zespół z Mali w pierwszej połowie otrzymał aż cztery żółte kartki, ale gola kontaktowego przed przerwą zdołał zdobyć Koita. Po zmianie stron wyrównał Kone, lecz Arabia Saudyjska prowadziła 3:2 po golu Al-Ghannama. Na 20 minut przed końcem ponownie mieliśmy remis, gdy do bramki trafił Traore. Mali strzeliło zwycięskiego gola w 90. minucie, a zdobył go Camara.