Wymęczona wygrana Meksyku z Martyniką

    Wymęczona wygrana Meksyku z Martyniką

    Bukharev Oleg / Shutterstock.com

    Bukharev Oleg / Shutterstock.com

    Jesteśmy już po dwóch pełnych kolejkach w amerykańskim Gold Cup.

    W grupie A wszystkie drużyny rozegrały już nawet trzy spotkania. Zmagania w fazie grupowej z kompletem punktów zakończył Meksyk.

    Męczyli się

    Po dwóch kolejkach Meksykanie mieli na koncie sześć punktów, natomiast Martynika o trzy oczka mniej. Oznaczało to, że teoretycznie Meksyk mógł jeszcze spaść za swojego rywala w tabeli. Do przerwy jednak faworyt do końcowego zwycięstwa prowadził po trafieniu Antuny. W drugiej połowie fani mogli być zaskoczeni, ponieważ niespodziewanie wyrównał Parsemain. Remis 1:1 nie widniał na tablicy wyników zbyt długo, w 61. minucie bowiem tym razem Jimenez trafił do siatki. Meksyk postanowił podwyższyć prowadzenie, a ta sztuka udała się reprezentacji tego kraju w 72. minucie. Z gola cieszył się Navarro. Martynika nie powiedziała ostatniego słowa i w 84. minucie Delem zdobył bramkę kontaktową. Mimo nerwowej końcówki Meksyk utrzymał prowadzenie i wygrał cały mecz 3:2.

    Kanada gromi

    Przed wspomnianym wyżej spotkaniem na murawę wybiegli piłkarze Kanady i Kuby. Zdecydowanym faworytem do wysokiej wygranej byli Kanadyjczycy, którzy nie zawiedli swoich fanów i byliśmy świadkami pogromu. Już w 4. minucie prowadzenie dał swojemu zespołowi David. W dalszej części pierwszej połowy hattrickiem popisał się Cavallini. Trzy bramki tego gracza sprawiły, że Kanada prowadziła już do przerwy aż 4:0. W drugiej połowie wynik podwyższył Hoilett, a niedługo później Cavallini miał okazję do zdobycia kolejnego gola. Nie wykorzystał on jednak rzutu karnego. W ostatnich dwudziestu minutach David zdobył jeszcze dwa gole, a Kanada cały mecz wygrała 7:0. Takim samym wynikiem wygrał z Kubą przed kilkoma dniami Meksyk.

    Faza grupowa prawie rozstrzygnięta

    Mimo że do końca fazy grupowej pozostało jeszcze sześć meczów, to w dwóch z trzech pozostałych grup znamy już drużyny, które uzyskały awans. Kostaryka i Haiti mają po sześć punktów, tak samo, jak USA z Panamą. Panamczycy stoczyli bardzo ciekawy pojedynek z Guyaną. Do przerwy było 2:1 dla faworytów, którzy ostatecznie wygrali 4:2 i mogą już cieszyć się z awansu do kolejnej fazy. Amerykanie rozbili za to Trynidad i Tobago. Do przerwy Stany Zjednoczone prowadziły skromnie po bramce Longa, lecz prawdziwe strzelanie rozpoczęło się po przerwie. Dwa kolejne gole zdobył Zardes, a po jednym trafieniu dołożyli Pulisic i Arriola. W 90. minucie wynik na 6:0 ustalił Long.