VfL Wolfsburg bliżej utrzymania w Bundeslidze

Cineberg / Shutterstock.com

W pierwszym barażowym meczu o utrzymanie w Bundeslidze VfL Wolfsburg pokonał Holstein Kiel 3:1.

Wilki mają przed rewanżowym spotkaniem sporą zaliczkę, lecz wciąż nie mogą być pewne tego, że w kolejnym sezonie będą grać w tej samej lidze co dotychczas.

Znowu baraż

Wolfsburg przez lata był uważany za klub, który jest solidnym ligowym zespołem, dobrze radzącym sobie w europejskich pucharach. W 2009 roku zespół zdobył swoje jedyne mistrzostwo Niemiec, a w 2015 dołożył wicemistrzostwo i wywalczył puchar kraju, dochodząc do tego do 1/4 finału Ligi Europy. Rok później Wilki znalazły się aż w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, lecz w lidze nie szło im już tak dobrze. Klubowi nie udało się wywalczyć awansu do europejskich pucharów, a sezon później Wolfsburg musiał nawet walczyć w barażu o utrzymanie. Wtedy jednak dwukrotnie pokonał 1:0 Braunschweig i wydawało się, że drużyna wychodzi na prostą. Tak się jednak nie stało i po roku Wilki ponownie musiały walczyć w dwumeczu o byt w lidze.

Dobry sezon

Dla ekipy Holstein Kiel zajęcie trzeciego miejsca w tabeli, premiującego grą w barażach jest sporym sukcesem. Drużyna straciła tylko cztery punkty do Norymbergi, która uzyskała bezpośredni awans. We wczorajszym spotkaniu rozegranym w Wolfsburgu gościom wcale nie było jednak łatwo. Już w 13. minucie na prowadzenie wyprowadził gospodarzy Divock Origi. Wydawało się, że drużyna z Bundesligi pewnie wygra, ale po 34. minutach mieliśmy remis. Wyrównującego gola zdobył Kingsley Schindler, jednak taki wynik nie utrzymywał się zbyt długo. Jeszcze przed przerwą Josip Brekalo dał prowadzenie gospodarzom, którzy z wynikiem 2:1 schodzili do szatni.

Walczyli o remis

W drugiej części gry większym posiadaniem piłki mogli pochwalić się goście, jednak nie przełożyło się to na zdobycie żadnego gola. VfL w 56. minucie meczu podwyższył wynik na 3:1 za sprawą Yunusa Malliego, który jak się okazało, tym strzałem ustalił wynik spotkania. Dobrą wiadomością dla polskich kibiców jest pojawienie się na murawie Jakuba Błaszczykowskiego. Polak na niecałe 10 minut przed końcem zmienił Renato Steffena. Dla skrzydłowego był to trzeci występ od powrotu po kontuzji, przez którą zawodnik nie grał od listopada. Rewanżowy mecz rozegrany zostanie w poniedziałek w Kilonii i na ten moment to Wolfsburg jest faworytem do utrzymania. Sprawa wygrania dwumeczu wciąż jest jednak otwarta, a wczorajsze spotkanie pokazało, że Holstein Kiel jest w stanie sprawić sensację.

VfL Wolfsburg – Holstein Kiel 3:1 (2:1)

Gole: Origi 13′, Brekalo 40′, Malli 56′ – Schindler 34′