Sevilla liderem La Liga, Real i Barca wciąż słabi

    Sevilla liderem La Liga, Real i Barca wciąż słabi

    Christian Bertrand / Shutterstock.com

    Christian Bertrand / Shutterstock.com

    Niewiele osób przewidywało taki obrót sprawy w hiszpańskiej La Liga.

    Słabo w tym sezonie spisują się Real Madryt oraz FC Barcelona. Niezbyt dobre występy tych drużyn wykorzystała Sevilla, która jest liderem rozgrywek.

    Znowu porażka

    Nadal nie najlepiej radzi sobie Real. Królewscy po złych ligowych występach oraz po porażce w Lidze Mistrzów z CSKA tym razem pojechali na wyjazdowe starcie z Alaves. Wydawało się, że po gorszych występach tym razem Królewscy zagrają na tyle dobrze, że wygrają ten mecz. Niespodziewanie Real nie zdołał znowu strzelić gola, natomiast Alaves zadało cios rywalowi w 95. minucie. Gola zdobył Garcia i co ciekawe obie drużyny mają obecnie na koncie taką samą liczbę punktów.

    Czwarty mecz bez zwycięstwa

    Potknięcia Realu nie wykorzystała Barcelona. Licząc niedzielny pojedynek, Katalończycy w czterech ostatnich meczach zdobyli zaledwie punkt, co jest niespodziewanie słabym rezultatem. Tym razem Barca walczyła o zwycięstwo w meczu z Valencią. Gospodarze prowadzili już jednak po dwóch minutach, a gola zdobył Garay. Nieco ponad 20 minut później Barcelona wyrównała, a na listę strzelców wpisał się Messi. Więcej goli w tym meczu już nie zobaczyliśmy, przez co Barca nie awansowała na pozycję lidera, a Valencia pozostaję z jedną ligową wygraną w sezonie.

    Są na pierwszym miejscu

    Niespodziewanym liderem jest w tym momencie Sevilla. Drużyna ta już do przerwy prowadziła w starciu z Celtą Vigo po bramce Sarabii. W drugiej połowie czerwoną kartkę otrzymał Araujo, otrzymując dwie żółte kartki w ciągu zaledwie dwóch minut. Sevilla podwyższyła wynik po trafieniu Ben Yeddera, ale Celta zdobyła gola kontaktowego. Trafienie to zaliczył Boufal, jednak grająca w osłabieniu drużyna nie dała już rady wyrównać stanu meczu. Sevilla ma na koncie 16 punktów zdobytych w ośmiu spotkaniach i cztery zwycięstwa z rzędu.

    Atletico skromnie

    Trzecie miejsce zajmuje Atletico, które podejmowało w Madrycie Betis. Długo w tym spotkaniu utrzymywał się bezbramkowy remis, jednak na nieco ponad kwadrans przed końcem Correa zdołał pokonać bramkarza gości, przez co Rojiblancos zwyciężyli. Ostatnie miejsce opuściło Leganes. Zespół ten grał z Rayo Vallecano i po 14. minutach prowadził dzięki bramce Carrillo. Był to jedyny gol w meczu, a Leganes znajduje się teraz na trzecim od końca miejscu. Następna kolejka odbędzie się dopiero po przerwie na mecze reprezentacji narodowych.