Same remisy w Fortuna 1. Lidze

    Same remisy w Fortuna 1. Lidze

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    W związku z meczami reprezentacyjnymi większość spotkań w 1. Lidze zostało przełożonych.

    Mimo tego na ligowe boiska wybiegli zawodnicy sześciu klubów. W każdym z tych trzech spotkań padł jednak remis.

    Debiut mógł być lepszy

    W Chojnicach spotkanie, które rozegrane zostało w sobotę, było ważne także z powodu zakontraktowania nowego trenera. Szkoleniowcem Chojniczanki został Maciej Bartoszek, który w przeszłości prowadził już ten klub. Mecz z Bytovią miał być świętem w Chojnicach, ponieważ najlepszy trener Ekstraklasy w sezonie 16/17 miał pokazać, że pod jego wodzą zespół będzie grał o wiele lepiej. Tuż przed przerwą gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Grzelczak i wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Pod koniec meczu jednak goście ruszyli do przodu i zaatakowali rywala. Na około 10 minut przed końcem bramkę wyrównującą zdobył Letniowski. Gospodarze nie byli już w stanie ponownie wyjść na prowadzenie w tym meczu.

    Brak goli w Głogowie

    Chojniczanka obecnie znajduje się na czwartym miejscu w tabeli i traci dwa punkty do miejsca premiowanego awansem do Ekstraklasy. Bytovia ma o punkt mniej. W jednym z weekendowych spotkań w 1. Lidze nie oglądaliśmy żadnych goli. Stało się tak w Głogowie, gdzie Chrobry podejmował Stal Mielec. Dzięki temu Chrobry jest obecnie na trzecim miejscu w tabeli, natomiast Stal znajduje się poza pierwszą dziesiątką. Gospodarze od 66. minuty zmuszeni byli grać w osłabieniu, ponieważ czerwoną kartką z powodu otrzymania dwóch żółtych otrzymał Szymon Drewniak. Wczoraj oficjalnie dowiedzieliśmy się, że trenerem GKS-u Katowice został dotychczasowy szkoleniowiec Zagłębia Sosnowiec, Dariusz Dudek.

    Dwa gole nie wystarczyły

    Z wyniku swojego meczu nie może być zadowolony GKS Tychy. Drużyna ta udała się do Suwałk na mecz z Wigrami. Już po 9. minutach zespół gości prowadził dzięki trafieniu Huberta Adamczyka. Co więcej, w 44. minucie ten sam piłkarz zdobył kolejnego gola i GKS znalazł się w bardzo dobrym położeniu. Do przerwy było już jednak tylko 1:2, ponieważ gola do szatni zdobył Sabillo. W drugiej połowie Tyszanie liczyli na to, że utrzymają swoje prowadzenie do końca, natomiast gospodarze wierzyli, że są w stanie zdobyć choćby punkt w tym meczu. W 86. minucie gola wyrównującego zdobył Mackiewicz i dzięki temu w spotkaniu padł remis. Wigry w tabeli nadal mają 3 punkty więcej od GKS-u, lecz obie drużyny zmagają się z długą serią spotkań bez ligowej wygranej.